W elektrowni jądrowej Doel, położonej na terenie gmin Beveren, Kruibeke i Zwijndrecht, socjalistyczny związek zawodowy ABVV przeprowadził akcję protestacyjną, która znacząco ograniczyła dostęp pracowników do zakładu. Protest jest odpowiedzią na przedłużające się negocjacje dotyczące nowego systemu emerytalnego – rozmowy trwają od ponad roku i, zdaniem związkowców, nie przynoszą rezultatów satysfakcjonujących stronę pracowniczą.
Akcja polegała na zablokowaniu trzech bram wjazdowych do elektrowni. Związkowcy uniemożliwili wejście większości z około 2 000 pracowników zakładu. Do środka wpuszczono jedynie około 60 osób – tych członków personelu, których obecność jest absolutnie kluczowa dla zapewnienia bezpiecznej pracy reaktorów jądrowych.
Długotrwały impas w negocjacjach
Gunther Van Den Bosch, przedstawiciel ABVV, wyjaśnia przebieg akcji: „Dziś rano na teren zakładu wpuszczono wyłącznie personel niezbędny. Pozostali pracownicy wrócili do domów. Innymi słowy, na miejscu znajduje się tylko personel odpowiedzialny za bezpieczeństwo, taki jak straż pożarna. Elektrowni jądrowej nie można po prostu wyłączyć – wymaga ona minimalnego poziomu obsady”.
Negocjacje dotyczące nowego systemu emerytalnego trwają od ponad roku, lecz – jak podkreślają związkowcy – ich przebieg jest niezadowalający. Rosnąca frustracja brakiem postępów skłoniła ABVV do podjęcia zdecydowanych działań, by zwrócić uwagę na problem i skłonić kierownictwo do konstruktywnego dialogu.
Seria akcji w sektorze energetycznym
Dzisiejsza akcja w Doel wpisuje się w szerszą falę protestów w sektorze energetycznym. W ostatnich tygodniach związkowcy organizowali podobne działania w firmie Luminus, jednym z głównych dostawców energii w Belgii, oraz u operatora sieci dystrybucyjnej Fluvius. Pokazuje to, że w całej branży narastają napięcia dotyczące warunków pracy i systemów emerytalnych.
Protesty w sektorze energetycznym wzbudzają szczególną uwagę ze względu na strategiczne znaczenie tej branży dla funkcjonowania kraju. Związki zawodowe muszą jednak godzić prawo do protestu z odpowiedzialnością za bezpieczeństwo i ciągłość dostaw energii.
Brak wpływu na dostawy prądu
Engie, operator elektrowni Doel, zapewnia, że protest nie miał wpływu na codzienne funkcjonowanie zakładu. Rzecznik firmy potwierdza, że produkcja energii przebiega bez zakłóceń, a klienci nie odczują żadnych problemów z dostawami prądu.
Jedynym obszarem, który ucierpiał w wyniku akcji protestacyjnej, są prace związane z planowaną konserwacją techniczną. Zmniejszona obsada uniemożliwia wykonanie przeglądów i napraw wymagających większej liczby specjalistów. Nie stanowi to jednak zagrożenia ani dla bezpieczeństwa, ani dla stabilności produkcji energii.
Sytuacja w elektrowni Doel podkreśla narastające napięcia w belgijskim sektorze energetycznym, gdzie kwestie pracownicze – w tym systemy emerytalne – stają się coraz bardziej sporne. W kontekście przyszłości energetyki jądrowej w kraju i planowanego stopniowego wycofywania reaktorów, negocjacje dotyczące warunków pracy i emerytur nabierają szczególnego znaczenia dla tysięcy pracowników branży.