Proces cyfryzacji belgijskiego wymiaru sprawiedliwości, zainicjowany pod kierownictwem byłego ministra Vincenta Van Quickenborne’a, znalazł się pod ostrzałem krytyki po opublikowaniu raportu Naczelnej Izby Kontroli. Chociaż wprowadzono znaczące zmiany, raport ujawnia poważne braki w zarządzaniu, opóźnienia i potencjalne ryzyko nadużyć finansowych.
Raport Naczelnej Izby Kontroli: niepokojące ustalenia
Raport, który podsumowuje cyfryzację wymiaru sprawiedliwości, przedstawia obraz pełen problemów strukturalnych i organizacyjnych. Wśród głównych zarzutów znalazły się:
- Brak odpowiedniej analizy potrzeb: Opóźnienia wynikają z niedostatecznego zrozumienia procesów oraz niekompletnej analizy wymagań systemowych.
- Złe zarządzanie: Role i obowiązki były niejasne, co doprowadziło do skomplikowania procesów decyzyjnych.
- Zależność od konsultantów: Nadmierne korzystanie z usług zewnętrznych firm spowodowało wzrost kosztów i ryzyko nadużyć.
Raport wskazuje, że brak skutecznej kontroli nad budżetami mógł doprowadzić do nieprawidłowości, takich jak podwójne płatności za te same usługi lub przypisanie konsultantów do projektów niezgodnych z ich kontraktami.
Krytyka pod adresem Vincenta Van Quickenborne’a
Były minister sprawiedliwości znalazł się w centrum zarzutów. Posłowie opozycyjni, szczególnie z ramienia N-VA, oskarżają go o niewłaściwe gospodarowanie środkami publicznymi.
Michael Freilich (N-VA) stwierdził:
„Miliony euro zmarnowano na nieskuteczną politykę cyfryzacji, gdzie podstawowe zasady zarządzania zostały zignorowane. Van Quickenborne osobiście podpisał dokument na kontrakt z bpost o wartości kilku milionów euro, pomijając procedury przetargowe.”
Freilich dodał, że nawet jeśli nie udowodniono żadnych oszustw, działania Van Quickenborne’a podważają jego wiarygodność jako ministra.
Odpowiedź byłego ministra
Van Quickenborne broni swojego bilansu, przyznając, że podjął szybkie działania, by sprostać trudnej sytuacji, jaką zastał w 2020 roku.
„Kiedy objąłem urząd, system informatyczny wymiaru sprawiedliwości był w opłakanym stanie. Chciałem działać szybko, co mogło prowadzić do błędów. Mimo to osiągnęliśmy więcej w trzy lata niż przez ostatnie trzy dekady.”
Były minister podkreślił również, że dzięki cyfryzacji udało się zaoszczędzić ponad 100 milionów euro, co potwierdza Biuro Pomiarów Usług Administracyjnych. Van Quickenborne wskazał także na uzyskanie 100-milionowej dotacji z Unii Europejskiej jako dowód uznania dla belgijskich postępów.
Cyfryzacja na właściwych torach?
Pomimo krytyki, Federalna Służba Publiczna Sprawiedliwości (SPF Justice) uważa, że cyfryzacja wymiaru sprawiedliwości zaczyna przynosić efekty. Wskazuje na udostępnienie usług online za pośrednictwem platformy Just-on-web oraz inne postępy technologiczne. Niemniej jednak, SPF podkreśla, że proces transformacji cyfrowej wymaga dalszych inwestycji i usprawnień.
SPF planuje zwiększyć wewnętrzne kompetencje, w tym obsadzenie 60 wakatów, aby zmniejszyć zależność od zewnętrznych konsultantów.
Przyszłość cyfryzacji wymiaru sprawiedliwości
Proces cyfryzacji belgijskiego wymiaru sprawiedliwości to jeden z największych projektów modernizacyjnych w ostatnich latach. Jednak jego powodzenie zależy od lepszego zarządzania, przejrzystości finansowej i dalszych inwestycji. Krytyka wobec dotychczasowych działań pokazuje, że społeczne i polityczne oczekiwania wobec tego projektu są ogromne.
Dalszy rozwój cyfryzacji będzie testem dla przyszłych rządów, które muszą znaleźć równowagę między efektywnością a odpowiedzialnością. Belgijska cyfryzacja ma szansę stać się wzorem dla innych krajów, ale tylko pod warunkiem wyciągnięcia wniosków z dotychczasowych błędów.