Na belgijskim rynku pracy pojawiła się inicjatywa, która może realnie pomóc osobom doświadczającym bariery wieku przy poszukiwaniu zatrudnienia. Walońska platforma Job50+ została stworzona z myślą o kandydatach po pięćdziesiątce, którzy mimo bogatego doświadczenia zmagają się z dyskryminacją i trudnościami w dotarciu do pracodawców. Jej twórca, 52-letni Sébastien Pirlet, sam przekonał się, jak wiek może wpływać na przebieg rekrutacji – i postanowił zaproponować narzędzie, które przełamie te ograniczenia.
Niemal 63 000 osób po pięćdziesiątce szuka pracy w Walonii
Skala problemu jest znacząca. Dane Forem pokazują, że w regionie zarejestrowanych jest blisko 63 000 osób poszukujących pracy w wieku 50+, z czego aż 68 procent pozostaje bez zatrudnienia od co najmniej dwóch lat. Statbel podaje szerszy kontekst: tylko 62 procent osób w wieku 55–64 lata jest aktywnych zawodowo, co oznacza, że niemal 40 procent tej grupy nie pracuje.
Pirlet przyznaje, że te statystyki były jednym z głównych impulsów do stworzenia platformy. Po latach pracy najpierw jako pracownik etatowy, a potem jako niezależny konsultant w zakresie rozwoju biznesu, zauważył radykalną zmianę w sposobie, w jaki reagowano na jego propozycje współpracy. Zwraca uwagę, że procesy rekrutacyjne są dziś w dużej mierze zautomatyzowane, a algorytmy selekcji często eliminują starszych kandydatów, zanim ci trafią na rozmowę kwalifikacyjną.
Doświadczenie, odporność i efektywność od pierwszego dnia
Twórca Job50+ zdecydowanie sprzeciwia się stereotypom dotyczącym pracowników po pięćdziesiątce. Podkreśla, że osoby z tej grupy wiekowej wnoszą do organizacji kompetencje, których nie da się łatwo zastąpić: wieloletnie doświadczenie, odporność na stres, umiejętność zachowania spokoju w obliczu trudnych sytuacji oraz gotowość do efektywnej pracy od pierwszego dnia. Zwraca też uwagę na ich etos pracy i rzetelność.
Pirlet odcina się jednak od narracji generacyjnej. Jego celem nie jest przeciwstawianie młodszych i starszych pracowników, lecz pokazanie pracodawcom, że pomijanie kandydatów 50+ prowadzi do realnych strat. Rozprawia się również z mitem dotyczącym kosztów zatrudnienia – osoby, które długotrwale szukają pracy po pięćdziesiątce, często wykazują dużą elastyczność płacową, chcąc jak najszybciej wrócić na rynek.
Ogromne zainteresowanie już na starcie
Platforma oficjalnie ruszyła niedawno, a już w pierwszych dniach odnotowała bardzo duże zainteresowanie. Po emisji materiału o inicjatywie w RTBF Job50+ odwiedziło 10 000 użytkowników w ciągu dwóch dni. Pirlet przywołuje przykład podobnego portalu działającego w Wielkiej Brytanii, który utrzymuje stałą bazę około 35 000 ogłoszeń skierowanych do starszych pracowników.
W wielu sektorach brakuje rąk do pracy, a firmom zależy na doświadczonych i stabilnych pracownikach – w takich przypadkach wiek przestaje być przeszkodą. Pirlet nazywa wręcz absurdalnym określanie osób pięćdziesięcioletnich mianem „seniorów”: przed wieloma z nich pozostaje nawet siedemnaście lat aktywności zawodowej do osiągnięcia wieku emerytalnego.
Uzupełnienie dla publicznych służb zatrudnienia
Job50+ nie ma zastępować regionalnych instytucji rynku pracy – Forem czy Actiris – lecz je uzupełniać. Platforma oferuje szeroki wachlarz możliwości: umowy na czas określony i nieokreślony, pracę tymczasową, freelance, a nawet wolontariat. Poza ofertami zatrudnienia projekt ma dostarczać również informacji i wsparcia ułatwiających powrót na rynek pracy.
Obecnie nad rozwojem platformy pracuje kilkuosobowy zespół, a dodatkowe wsparcie zapewniają studenci kierunku consulting w UCLouvain, którzy analizują rynek i potencjał przedsięwzięcia. Łącznie zaangażowanych jest około dziesięciu osób, a projekt znajduje się w intensywnej fazie rozwoju.