Brukselska stacja telewizyjna BX1 znalazła się w centrum poważnego kryzysu wewnętrznego po niespodziewanym ogłoszeniu planu oszczędnościowego, który przewiduje zwolnienie ośmiu osób w bardzo krótkim czasie. Załoga, która w poniedziałek zebrała się na nadzwyczajnym zgromadzeniu ogólnym, wyraża sprzeciw nie tylko wobec samej decyzji o redukcjach, lecz także wobec sposobu, w jaki przekazano tę informację. Związki zawodowe prowadzą obecnie rozmowy z kierownictwem, jednak atmosfera pozostaje napięta, a lista osób przeznaczonych do zwolnienia ma zostać ogłoszona jeszcze w tym tygodniu.
Zaskoczenie i niedowierzanie wśród zespołu
Pracownicy BX1 są zaskoczeni tempem i formą przedstawienia planu, który oprócz redukcji etatów zakłada również zwiększenie produktywności. Szczegółowa krytyka dotyczy przede wszystkim braku jakichkolwiek wcześniejszych konsultacji społecznych. Dodatkowe emocje wzbudza moment ogłoszenia zmian – decyzja zapadła tuż po przeprowadzce redakcji do nowej siedziby w budynku Frame, kiedy zespół wciąż zmaga się z konsekwencjami niedawnej afery dotyczącej wysokiej odprawy dla byłego dyrektora, która mocno nadwyrężyła zaufanie do poprzedniego zarządu.
Brak konkretów i jasnej wizji
Jednym z kluczowych zarzutów kierowanych pod adresem zarządu jest nieprzejrzystość całego procesu. Pracownicy podkreślają, że nadal nie mają informacji o tym, które działy obejmą zwolnienia. Strategia rozwoju stacji pozostaje dla nich niejasna, a wizja nowego kierownictwa – niespójna. Brak szczegółów utrudnia konstruktywną dyskusję na temat przyszłości BX1 i uniemożliwia efektywne przygotowanie się na nadchodzące zmiany.
Napięty harmonogram negocjacji
Harmonogram restrukturyzacji jest wyjątkowo napięty. Choć plan zaprezentowano jako propozycję do negocjacji, tempo działań pozostawia bardzo mało miejsca na rzeczywisty dialog społeczny. Nazwiska zwalnianych osób mają zostać ujawnione do końca tygodnia, a nowa ramówka programowa ma ruszyć już na początku stycznia. Zwolnienia zostały również uwzględnione w budżecie na rok 2025. BX1 zapewnia, że komunikacja między komitetem ds. wynagrodzeń a delegacją związkową trwa, jednak czasu na znalezienie porozumienia jest niewiele.
Związki zawodowe gotowe do działania
Załoga upoważniła swoich przedstawicieli związkowych do negocjowania godnych warunków pracy dla osób pozostających w stacji oraz odpowiednich warunków odejścia dla zwalnianych pracowników. Jednocześnie pracownicy podkreślają, że brak satysfakcjonujących odpowiedzi ze strony kierownictwa doprowadzi do kolejnych akcji protestacyjnych. Niepokój załogi pogłębia fakt, że plan oszczędnościowy pojawił się w momencie, gdy po przeprowadzce do nowego, nowoczesnego budynku oczekiwano rozpoczęcia bardziej stabilnego etapu w historii stacji.