W polskiej części Morza Bałtyckiego odkryto znaczące złoże węglowodorów. Informację ogłosiła kanadyjska firma Central European Petroleum, wskazując, że złoże Wolin East – położone na północ od Świnoujścia – może zawierać około 22 milionów ton ropy naftowej oraz 5 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego nadającego się do sprzedaży.
Największe takie odkrycie w historii Polski
Zdaniem CEP, mamy do czynienia z największym klasycznym złożem ropy i gazu w Polsce oraz jednym z największych odkryć tego typu w Europie w ostatnich dziesięciu latach. Kolumna ropy ma według wstępnych analiz aż 62 metry wysokości – to niemal dwukrotnie więcej niż w przypadku dotychczas największego polskiego złoża w Dębnie, gdzie osiągała ona 33 metry.
Były prezes PGNiG, geolog Piotr Woźniak, podkreśla, że skala odkrycia może znacząco przewyższać wszystko, co dotąd znaleziono w kraju.
Długi proces potwierdzania zasobów
Aby jednak oficjalnie uznać odkrycie za potwierdzone, potrzebna będzie zgoda Komisji Zasobów Kopalin. To oznacza konieczność wykonania kolejnych odwiertów, opracowania dokumentacji i przeprowadzenia szczegółowych analiz geologicznych. Cały proces może potrwać kilka lat.
Jeśli jednak dane się potwierdzą, będzie to – jak ocenia Główny Geolog Kraju Krzysztof Galos – największe odkrycie ropy naftowej w Polsce od czasów II wojny światowej. Eksploatacja mogłaby zwiększyć krajowe wydobycie do około 2 milionów ton rocznie.
Czy Polska stanie się niezależna energetycznie?
Eksperci tonują nastroje. Chociaż 22 miliony ton ropy to ilość porównywalna z rocznym przerobem w polskich rafineriach, nie oznacza to, że zasoby te zostaną wydobyte w ciągu roku. Ich eksploatacja będzie rozłożona na wiele lat. Jak przypomina Galos, pozwoli to pokryć około 4–5 procent krajowego zapotrzebowania na ropę przez kilkanaście lat.
Warto dodać, że Polska zużywa rocznie około 27 milionów ton ropy i 17 miliardów metrów sześciennych gazu. Według CEP, całe złoże może zawierać łącznie 33 miliony ton ropy i 27 miliardów metrów sześciennych gazu – co oznacza, że całkowita zawartość złoża odpowiada zaledwie trochę ponad rocznemu zużyciu kraju.
Jak wygląda obecnie bilans energetyczny?
Dane Państwowego Instytutu Geologicznego pokazują, że krajowe złoża ropy szacowane są obecnie na 19,5 miliona ton, a gazu – na ponad 150 miliardów metrów sześciennych. Krajowe wydobycie pokrywa zaledwie 3–3,5 procent zapotrzebowania na ropę i około 21–23 procent zużycia gazu.
Polska nadal musi importować większość surowców energetycznych – zarówno przez rurociągi, jak i terminale LNG w Świnoujściu i Gdańsku. W 2024 roku do kraju sprowadzono 27,3 miliona ton ropy oraz około 15 miliardów metrów sześciennych gazu.
Złoże może zwiększyć krajowe wydobycie
Przedstawiciel CEP, Dariusz Sobczyński, szacuje, że zagospodarowanie złoża może nawet podwoić lub potroić dzienną produkcję ropy w Polsce. To jednak wymaga dalszych analiz i zależy od warunków technicznych oraz opłacalności projektu.
Dyrektor generalny CEP, Rolf G. Skaar, podkreśla, że chociaż odkrycie nie zapewni Polsce pełnej samowystarczalności, może wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne i ograniczyć zależność od importu. To ważny krok w kierunku dywersyfikacji źródeł energii, który daje nadzieję na większą stabilność w czasach globalnej niepewności.