Na rynku kredytów hipotecznych wyróżnia się dwie główne kategorie: kredyty o stałym oprocentowaniu i kredyty o oprocentowaniu zmiennym.
Pierwszy typ, w którym oprocentowanie pozostaje niezmienne przez cały okres kredytowania, jest w Belgii najczęściej wybieranym rozwiązaniem. Większość banków koncentruje swoje oferty właśnie na takich produktach.
Drugi typ, czyli kredyty o zmiennym oprocentowaniu, są mniej popularne i bardziej skomplikowane. W ich przypadku wysokość odsetek dostosowuje się do wskaźnika referencyjnego, który zależy od poziomu stóp procentowych ustalanych przez Europejski Bank Centralny. W Belgii obowiązują jednak przepisy chroniące konsumentów – jeśli stopy procentowe wzrosną, oprocentowanie kredytu nie może przekroczyć dwukrotności pierwotnej stawki.
Czym wyróżnia się nowy kredyt Belfius?
Nowa propozycja Belfius to kredyt „o zmiennym oprocentowaniu chronionym”. Jego główną cechą jest to, że oprocentowanie nigdy nie wzrośnie, ale może spaść – maksymalnie o 2%. Oznacza to, że po podpisaniu umowy wysokość rat nigdy nie wzrośnie, ale istnieje możliwość ich obniżenia.
Dodatkowo kredytobiorca może zdecydować, czy mechanizm zmiennego oprocentowania zacznie obowiązywać po trzech czy po pięciu latach spłaty. Jeśli stopy procentowe spadną, kredytobiorca może wybrać między obniżeniem wysokości miesięcznych rat a skróceniem okresu spłaty bez zmiany wysokości rat (tzw. mechanizm „akordeonowy”).
Czy oferta rzeczywiście jest korzystna?
Na pierwszy rzut oka nowa formuła kredytu hipotecznego wydaje się bardzo atrakcyjna. Jednak Belfius również podejmuje pewne ryzyko związane z przyszłymi zmianami stóp procentowych, dlatego początkowe oprocentowanie tego kredytu jest nieco wyższe niż w przypadku tradycyjnego kredytu o stałej stopie.
Różnica nie jest jednak znacząca – przy długim okresie kredytowania (np. 25–30 lat) wynosi jedynie około 0,1%. Jeśli w przyszłości stopy procentowe znacznie spadną, kredytobiorca zyska. Jeśli pozostaną na stałym poziomie lub wzrosną, kredytobiorca nie poniesie strat, ale ostatecznie zapłaci więcej niż w przypadku kredytu o stałym oprocentowaniu.
Eksperci nie są zgodni co do przyszłości stóp procentowych, ale wielu ekonomistów uważa, że w nadchodzących latach raczej nie wrócą one do poziomów bliskich zeru.