Dwóch mężczyzn, oskarżonych o zabójstwo w związku z wydarzeniami w Wasmes, stara się o odbywanie aresztu pod nadzorem elektronicznym. Sprawa dotyczy incydentu z 23 stycznia 2024 roku, gdy uzbrojony napastnik wtargnął do domu jednego z mieszkańców Sentier de la Taillette. Żądał wydania narkotyków oraz gotówki pochodzącej z nielegalnego handlu.
Przebieg wydarzeń
Według ustaleń śledczych, w trakcie napaści doszło do bójki. Ofiara napadu zdołała uciec, jednak na zewnątrz domu miała miejsce kolejna szarpanina, w której uczestniczyli inni mężczyźni. Napastnik został pobity i kilka dni później zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń.
Śledztwo i ustalenia
Biegły sądowy potwierdził, że istnieje bezpośredni związek przyczynowy między pobiciem a śmiercią napastnika. W związku z tą sprawą aresztowano trzech mężczyzn z regionu Mons-Borinage. Jeden z nich twierdzi, że nie brał udziału w pobiciu i nie zadawał żadnych ciosów. Według śledztwa mężczyzna ten mógł pełnić rolę tzw. „niani” narkotykowej, ukrywając narkotyki dla handlarza na swojej posesji.
Nowe dowody
Analiza dowodów wykazała, że ofiara nie działała sama – na znalezionej broni odkryto obce DNA, które znajduje się w bazie danych policji francuskiej. Osoba zidentyfikowana na podstawie tych danych nie zgłosiła się jednak na wezwanie belgijskiego sędziego śledczego, co komplikuje postępowanie.
Wniosek o nadzór elektroniczny
Dwóch oskarżonych pozostaje w areszcie od ponad roku. Obrońcy złożyli wniosek o umożliwienie im odbywania aresztu z bransoletą elektroniczną. Decyzja sądu zapadnie po obradach kolegium zastępującego regularną przewodniczącą Izby doradczej.
Zjawisko przemocy związanej z narkotykami
Sprawa z Wasmes wpisuje się w szerszy problem przemocy i porachunków związanych z handlem narkotykami. Choć często wskazuje się na Brukselę czy Antwerpię jako główne ośrodki tego typu przestępczości, zjawisko to dotyka również regiony przygraniczne, takie jak Mons-Borinage.