Irlandzka linia lotnicza Ryanair ogłosiła uruchomienie czterech nowych tras z lotniska w Charleroi, które zaczną obowiązywać w sezonie letnim. Dzięki temu mieszkańcy Belgii zyskają dodatkowe możliwości podróży do Włoch, Grecji oraz Polski. Jednocześnie przewoźnik potwierdził zwiększenie częstotliwości lotów na wielu popularnych trasach, umacniając swoją pozycję na tym lotnisku.
Rozwój siatki połączeń i nowe kierunki
Nowe trasy obejmą kluczowe europejskie destynacje, zwiększając wybór dla pasażerów poszukujących zarówno wypoczynku, jak i podróży biznesowych. Poza nowymi kierunkami Ryanair zapowiedział także wzrost liczby lotów na istniejących trasach, obejmujących popularne kurorty i miasta turystyczne. Tym samym siatka połączeń tego przewoźnika z Belgii osiągnie rekordową liczbę tras, co podkreśla jego rosnącą obecność na rynku.
Brussels Airport poza planami ekspansji
Pomimo rozwoju działalności w Charleroi, Ryanair ponownie odrzucił możliwość rozbudowy swojej oferty na lotnisku Brussels Airport. Główną przeszkodą, zdaniem przewoźnika, są wysokie opłaty lotniskowe, które według firmy ograniczają rozwój ruchu lotniczego. Przedstawiciele linii argumentują, że obciążenia finansowe nakładane na przewoźników są zbyt wysokie, zwłaszcza w kontekście powolnego powrotu ruchu pasażerskiego do poziomu sprzed pandemii.
Krytyka polityki podatkowej w Europie
Ryanair nie ogranicza swoich zarzutów jedynie do Belgii. Podobne problemy przewoźnik dostrzega także na innych europejskich lotniskach, szczególnie w Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii. W jego ocenie zbyt wysokie opłaty lotniskowe oraz podatki środowiskowe utrudniają rozwój sektora i podnoszą koszty podróży dla pasażerów.
Apel do Komisji Europejskiej
Władze linii lotniczej skierowały także szereg postulatów do Komisji Europejskiej, wzywając do reformy systemu kontroli ruchu lotniczego, który według przewoźnika przyczynia się do licznych opóźnień lotów. Krytyce poddano również obowiązujące podatki, które – zdaniem Ryanaira – niesprawiedliwie obciążają pasażerów podróżujących po Europie w porównaniu do długodystansowych lotów poza kontynent.
Przewoźnik liczy, że nowa kadencja Komisji Europejskiej pochyli się nad tymi problemami i wprowadzi zmiany sprzyjające rozwojowi branży lotniczej oraz zwiększeniu dostępności podróży dla pasażerów.