Charlotte Depierreux, była kandydatka Partii Reformatorskiej (MR) w wyborach regionalnych, ogłosiła swoje odejście z ugrupowania. Decyzję podjęła po ogłoszeniu przyjęcia do partii Noa Pozzi, byłego członka skrajnie prawicowego ruchu Chez Nous.
Otwarte rozstanie
Depierreux, znana również jako właścicielka restauracji Côté Cour Côté Jardin w Liège, nie kryła swojego oburzenia w mediach społecznościowych. W poście na Facebooku skierowanym do lidera MR, Georges-Louis Boucheza, wyraziła swoje rozczarowanie kierunkiem, w którym podąża ugrupowanie.
„Nie mogę zaakceptować obecności w ruchu reformatorskim splamionym ekstremizmem. Dlatego opuszczam MR i całkowicie dystansuję się od tej decyzji” – napisała, jasno wskazując, że wartości partii rozmijają się z jej własnymi przekonaniami.
Kontrowersyjna decyzja
Decyzja o przyjęciu Noa Pozzi do MR wzbudziła wiele kontrowersji zarówno wewnątrz ugrupowania, jak i w opinii publicznej. Pozzi, związany wcześniej z Chez Nous, ruchem o skrajnie prawicowych korzeniach, stał się symbolem wewnętrznych napięć, z jakimi mierzy się MR.
Wierność swoim zasadom
Charlotte Depierreux, która zajęła piąte miejsce na liście wyborczej w ostatnich wyborach regionalnych, nie zdobyła mandatu w parlamencie walońskim. Mimo to, podkreśliła swoje zaangażowanie w politykę i wsparcie dla tych, którzy podzielają jej wizję.
„Będę wspierać tych, w których wierzę, którzy myślą podobnie jak ja i mają odwagę działać w słusznej sprawie” – zapewniła.
Reakcje na odważny krok
Odejście Depierreux to wyraźny sygnał niezadowolenia wśród członków partii wobec niektórych decyzji kierownictwa. Jej postawa zwraca uwagę na trudności, z jakimi mierzą się tradycyjne ugrupowania w dobie rosnącej polaryzacji politycznej.
Rozstanie z MR Charlotte Depierreux podkreśla jej wierność własnym zasadom i sprzeciw wobec wszelkich form ekstremizmu, co może stać się inspiracją dla innych członków partii, którzy podzielają podobne obawy.