Przyszły rząd Belgii, jeśli powstanie koalicja „Arizona”, rozważa wprowadzenie limitu wypłaty zasiłków dla bezrobotnych do dwóch lat. Propozycja ta, będąca potencjalnym sztandarowym projektem centroprawicowej koalicji, budzi kontrowersje i obawy, że bardziej niż wsparciem w powrocie do pracy będzie narzędziem represji wobec osób pozostających bez zatrudnienia.
Planowane zmiany i ich uzasadnienie
Rząd planuje wprowadzenie większej presji na osoby bezrobotne, aby podjęły szkolenia zawodowe, szczególnie w zawodach deficytowych. Liczba wakatów w Belgii spada jednak od 2023 roku – w trzecim kwartale 2024 roku wynosiła 176 564, w porównaniu do 184 015 w drugim kwartale. Tymczasem liczba bezrobotnych w 2024 roku wynosiła średnio 293 879, z czego 166 927 osób pozostawało bez pracy przez ponad dwa lata. Oznacza to, że nawet przy pełnej aktywizacji tych osób nie ma wystarczającej liczby miejsc pracy, aby zatrudnić wszystkich.
Ryzyko „polowania na bezrobotnych”
Eksperci wskazują, że zamiast efektywnej polityki wspierającej aktywizację zawodową, ograniczenie zasiłków może skutkować głównie statystycznym zmniejszeniem liczby osób oficjalnie bezrobotnych. Braki infrastrukturalne, takie jak niewystarczająca liczba miejsc w żłobkach czy ograniczony dostęp do transportu publicznego, dodatkowo utrudniają powrót na rynek pracy.
Nowe reformy i ich wyzwania
Planowana reforma zbiegnie się z wprowadzaniem zmian w szkolnictwie zawodowym, systemie kształcenia dualnego i wsparciu dla bezrobotnych. Eksperci obawiają się, że operatorzy zajmujący się szkoleniami i wsparciem nie zdążą dostosować się do nowych wymagań, co może zaszkodzić osobom objętym reformą.
Co stanie się z osobami wykluczonymi z systemu?
Wprowadzenie limitu zasiłków może prowadzić do różnych skutków:
- Powrót na rynek pracy – część osób znajdzie zatrudnienie.
- Przesunięcie do systemu pomocy społecznej (CPAS) – wiele osób trafi do lokalnych ośrodków pomocy społecznej.
- „Zniknięcie” z systemu – osoby bez pracy i szkolenia (tzw. NEET) mogą wypaść z oficjalnych statystyk.
Brak skutecznego systemu śledzenia osób wykluczonych z zasiłków może sprawić, że reforma stanie się bardziej sankcją niż realnym wsparciem w powrocie na rynek pracy.
Trudności dla „przerywanych” pracowników
Reforma nie uwzględnia specyfiki pracowników okresowych (tzw. „intermittents”), którzy zmuszeni są do częstego przechodzenia między bezrobociem a pracą tymczasową, nie mogąc spełnić wymogu trzech miesięcy ciągłej pracy, aby „zresetować” licznik zasiłków.
Podsumowanie
Ograniczenie zasiłków dla bezrobotnych może stać się jednym z najbardziej kontrowersyjnych elementów planowanej reformy. Aby uniknąć krytyki, rząd będzie musiał zapewnić kompleksowe wsparcie, stworzyć więcej miejsc pracy oraz poprawić infrastrukturę wspierającą powrót na rynek pracy. Dopiero szczegóły planowanej reformy pozwolą odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście będzie to „polowanie na bezrobotnych”, czy realne wsparcie dla aktywizacji zawodowej.