Flamandzka Agencja Środowiska (VMM) opublikowała najnowsze dane dotyczące jakości wód powierzchniowych w regionie, przynosząc wyraźnie pozytywne informacje. W roku pomiarowym 2024-2025 przekroczenia norm azotanowych stwierdzono w zaledwie 11,5 procent punktów pomiarowych. To najniższy poziom od rozpoczęcia systematycznych badań w 2003 roku. Poprawa jest rezultatem zarówno bardziej precyzyjnego stosowania nawozów przez rolników, jak i wyjątkowo sprzyjających warunków pogodowych. Mimo tego postępu Flandria wciąż nie spełnia celów, które miały zostać osiągnięte już w 2018 roku, a Komisja Europejska nadal wywiera presję na Belgię w kwestii poprawy jakości wód.
System monitoringu i obowiązujące normy
Flamandzka Agencja Środowiska prowadzi regularny monitoring zawartości substancji odżywczych w wodach powierzchniowych w 760 punktach rozmieszczonych na terenie całej Flandrii. System ten pozwala na ocenę wpływu działalności rolniczej na środowisko wodne. Zgodnie z zapisami 5. Planu Działań dotyczącego Nawozów, obowiązującego od 2018 roku, stężenie azotanów w żadnym punkcie pomiarowym nie powinno przekraczać 50 miligramów na litr wody.
Wyniki pomiarów – poprawa, ale cel wciąż odległy
Dane obejmujące okres od 1 lipca 2024 roku do 30 czerwca 2025 roku pokazują, że przekroczenia normy azotanowej wystąpiły w 11,5 procent badanych punktów. Choć jest to najlepszy wynik w historii pomiarów, pozostaje on wyraźnie powyżej celu wyznaczonego przez władze regionu, który zakłada maksymalnie 5 procent punktów z przekroczeniami. Oznacza to, że obecny poziom jest ponad dwukrotnie wyższy od zakładanego celu, który powinien był zostać osiągnięty siedem lat temu.
Poza azotanami monitorowana jest także zawartość fosforanów. W tym obszarze również widać poprawę, choć nadal mniej niż połowa punktów pomiarowych – dokładnie 48 procent – spełnia normy jakości środowiskowej dla tych substancji.
Znaczące różnice regionalne
Jakość wód powierzchniowych różni się istotnie w zależności od obszaru. Najtrudniejsza sytuacja występuje we Flandrii Zachodniej, gdzie przekroczenia norm odnotowuje się w 16 procent punktów pomiarowych. Problemy utrzymują się także w zlewniach rzek IJzer, Mozy oraz górnej Skaldy. Najlepsze wyniki osiąga natomiast zlewnia rzeki Dender, w której nie zanotowano ani jednego przekroczenia normy azotanowej.
Przyczyny poprawy – rolnicy i pogoda
Określenie, który czynnik miał decydujący wpływ na poprawę jakości wód, nie jest jednoznaczne. Jak wskazuje VMM, rezultaty są efektem współdziałania wielu elementów, takich jak polityka nawozowa, struktura produkcji rolnej, ilość opadów oraz właściwości gleb.
Jo Brouns, flamandzki minister rolnictwa i środowiska z partii CD&V, podkreśla znaczenie współpracy z sektorem rolniczym. Zwraca uwagę na stosowanie odpowiednich ilości nawozów we właściwym czasie oraz zachowywanie bezpiecznych odległości od cieków wodnych. Jego zdaniem działania te przynoszą wyraźne efekty.
Podobne stanowisko prezentuje Boerenbond, flamandzki związek rolników. Przewodniczący organizacji Lode Ceyssens określa wyniki jako wyjątkowo dobre i wskazuje na skuteczność 6. Planu Działań dotyczącego Nawozów realizowanego w latach 2019-2024. Dodaje, że od przyszłego roku w pełni obowiązywać będą przepisy 7. Planu Działań, a ich rzeczywisty wpływ będzie można ocenić po 2027 roku.
Kluczowa rola warunków atmosferycznych
Zarówno minister Brouns, jak i przedstawiciele Boerenbond podkreślają istotny wpływ pogody. Rok pomiarowy 2024-2025 charakteryzował się wyjątkowo sprzyjającymi warunkami. Bardzo deszczowe lato 2024 roku spowodowało intensywny wzrost roślin, które pobierały duże ilości składników odżywczych. Dzięki temu mniejsza ilość nawozów trafiała do gleby i wód. W suchych latach letnich sytuacja jest odwrotna, a ryzyko wypłukiwania nawozów do wód znacząco rośnie.
Dane z poprzednich lat potwierdzają ten trend. Od 2017 roku niemal każdy rok pomiarowy był suchy, co zbiegło się z wyraźnym wzrostem liczby przekroczeń norm.
VMM zwraca również uwagę na ograniczenia metodologiczne. Ponad połowa punktów pomiarowych jest badana nie co miesiąc, lecz co trzy miesiące, co oznacza, że krótkotrwałe przekroczenia, na przykład po intensywnych opadach, mogą pozostać niezarejestrowane.
Wyzwania na przyszłość i presja europejska
Pomimo poprawy jakości wód powierzchniowych przed Flandrią stoją poważne wyzwania. Szczególnie trudna pozostaje sytuacja płytkich wód gruntowych, w których odsetek przekroczeń norm azotanowych od około 20 lat utrzymuje się na poziomie blisko 35 procent. Wody gruntowe reagują znacznie wolniej na zmiany w polityce nawozowej i warunkach pogodowych niż wody powierzchniowe.
Na początku bieżącego roku Komisja Europejska ponownie zwróciła Belgii uwagę na niewystarczającą poprawę jakości wód, wskazując na zanieczyszczenia azotanami, obok problemów związanych z PFAS i pestycydami.
Od początku roku obowiązuje już 7. Plan Działań dotyczący Nawozów, który zakłada dalsze zaostrzenie przepisów, w tym poszerzenie stref buforowych wzdłuż cieków wodnych, gdzie stosowanie nawozów będzie zabronione. Jeszcze przed wejściem planu w życie Departament Środowiska sygnalizował jednak, że nawet te środki mogą okazać się niewystarczające do spełnienia wymogów europejskiej dyrektywy azotanowej.
Jo Brouns przyznaje, że droga do pełnego osiągnięcia celów jest nadal długa. Podkreśla, że różnice regionalne oraz wpływ pogody pokazują konieczność dalszych inwestycji w innowacje, współpracę i zrównoważoną politykę nawozową. Zaznacza przy tym, że obecne wyniki nie byłyby możliwe bez zaangażowania rolników i że utrzymanie tych wysiłków jest kluczowe.
Minister wskazuje również na inne źródła zanieczyszczeń, takie jak gospodarstwa domowe na terenach rolniczych niepodłączone do sieci kanalizacyjnej. Na ich przyłączenie przeznaczono 138 milionów euro. W miejscach, gdzie podłączenie do kanalizacji nie jest możliwe, planowane jest wdrażanie lokalnych systemów oczyszczania ścieków.