Parlament Regionu Stołecznego Brukseli podjął w piątek ważną decyzję dotyczącą wynagrodzeń pracownic zatrudnionych w systemie czeków usługowych (titres-services/dienstencheques). Przyjęta rezolucja ma na celu zrównanie płac brukselskich pomocy domowych z wynagrodzeniami obowiązującymi we Flandrii i Walonii.
Inicjatywę złożono wspólnie z ramienia partii DéFI i PS. Jej głównym celem jest usunięcie różnic płacowych, które pojawiły się po ubiegłorocznym porozumieniu zawartym między Flandrią a Walonią. Głosowanie pokazało szerokie poparcie dla tej inicjatywy, choć nie było ono jednomyślne.
Dyskryminacja płacowa w sektorze usług domowych
Problem nierówności wynagrodzeń stał się szczególnie wyraźny po tym, jak Flandria i Walonia uzgodniły podwyżkę o 0,77 euro za godzinę pracy. Kłopot polegał na tym, że rozmowy odbyły się bez udziału Regionu Stołecznego Brukseli, który wówczas funkcjonował jedynie w trybie bieżącego zarządzania.
Co więcej, brukselskie władze zostały poinformowane o planowanej podwyżce zaledwie kilka godzin przed jej ogłoszeniem. To doprowadziło do powstania istotnych różnic między osobami wykonującymi te same zadania w trzech regionach kraju. Pracownice zatrudnione w systemie titres-services w Brukseli otrzymywały mniejsze wynagrodzenie niż ich koleżanki w pozostałych regionach.
Zasada równości w centrum debaty
Autorzy rezolucji, Jonathan de Patoul (DéFI) i Karine Lalieux (PS), podkreślali, że obecna sytuacja narusza podstawową zasadę „za taką samą pracę – taka sama płaca”. Zwracali uwagę, że pomoc domowe w Brukseli wykonują identyczne obowiązki jak w innych częściach kraju, dlatego nie ma żadnego uzasadnienia dla różnic płacowych.
Rezolucja uzyskała poparcie większości parlamentarnej. Przeciwko zagłosowała tylko posłanka z Open VLD, natomiast N-VA, MR i CD&V wstrzymały się od głosu. Partia Les Engagés zdecydowała się poprzeć dokument.
Finansowanie podwyżek i wyzwania budżetowe
Przyjęta rezolucja wskazuje konkretne kierunki działania. Parlament wzywa rząd regionu do wprowadzenia podwyżek z mocą wsteczną już od 2025 roku. Jako źródło finansowania proponuje się wykorzystanie specjalnej rezerwy budżetowej w wysokości 13 milionów euro.
Nie wszystkie ugrupowania są jednak przekonane co do realności tych założeń. Clémentine Barzin z MR wyraziła wątpliwości dotyczące skutków fiskalnych oraz praktycznych konsekwencji dla pracownic sektora. Jej zdaniem wdrożenie podwyżki może wiązać się z dodatkowymi obciążeniami.
Propozycja długoterminowego rozwiązania
Ruch reformatorski MR zapowiedział przedstawienie własnego projektu trwałego mechanizmu finansowania wyższych wynagrodzeń, który miałby wejść w życie w 2026 roku. Plan zakłada m.in. zniesienie limitu opłat administracyjnych pobieranych przez firmy titres-services, obecnie ustalonego na poziomie 0,30 euro. Uzyskane środki miałyby zostać przekierowane na podwyżki płac.
MR proponuje również zmniejszenie ulgi podatkowej dla użytkowników czeków usługowych z 15 do 10 procent, co miałoby wygenerować dodatkowe wpływy na poprawę sytuacji pracownic.
Szczegóły poprawki zostaną omówione w przyszłym tygodniu podczas posiedzenia komisji ds. gospodarczych. Debata będzie częścią prac nad propozycjami rozporządzeń, których celem jest stworzenie trwałego rozwiązania problemu nierówności płacowych w sektorze titres-services. Ostateczny kształt zmian będzie zależał od dalszych ustaleń w ramach brukselskiej koalicji rządowej.