Modernizacja linii tramwajowej 9 w dzielnicach Deurne, Borgerhout i Berchem w Antwerpii wciąż nie ruszyła, mimo że roboty miały rozpocząć się już tydzień temu. Opóźnienie pogłębia kontrowersje wokół inwestycji, która od początku budzi emocje wśród mieszkańców i użytkowników transportu publicznego. Uczęszczana linia tramwajowa 9 zostanie skrócona do stacji Berchem na co najmniej półtora roku, a pasażerowie będą musieli korzystać z autobusów zastępczych. Organizacja TreinTramBus, reprezentująca interesy podróżnych, ostro krytykuje sytuację, określając ją mianem „niedbałej polityki”.
Problemy z uzyskaniem zezwoleń
Prace miały rozpocząć się 3 listopada 2025 r., jednak mieszkańcy ulicy Cruyslei w Deurne i Borgerhout otrzymali list od De Lijn z informacją o przesunięciu terminu. W komunikacie przewoźnik tłumaczy, że opóźnienie wynika z „braku w odpowiednim czasie niezbędnego zezwolenia na sygnalizację drogową”.
„Miasto Antwerpia jest organem wydającym pozwolenia dla tych prac. Niestety, bez ich zgody nie możemy rozpocząć robót” – czytamy w piśmie De Lijn. Spółka dodaje, że „obecnie trwa analiza niektórych dostosowań do zezwolenia na sygnalizację przez miasto i oczekujemy na ostateczną decyzję”.
Sytuacja ta ujawnia poważne braki w koordynacji i planowaniu projektu. Brak niezbędnych pozwoleń przed planowanym terminem rozpoczęcia prac wskazuje na problemy organizacyjne i komunikacyjne między zaangażowanymi instytucjami.
Miasto tłumaczy przyczyny opóźnienia
Władze Antwerpii potwierdzają, że zezwolenie wciąż nie zostało wydane. Rzeczniczka miasta, Liesbeth De Maeyer, wyjaśnia, że konieczne były modyfikacje w dokumentacji ze względu na inne prace prowadzone w tej części miasta.
„Ważne jest, by objazdy były jak najlepiej skoordynowane, tak aby zminimalizować utrudnienia dla mieszkańców. To wymaga czasu i dodatkowych konsultacji” – tłumaczy De Maeyer.
W okolicy prowadzonych jest kilka równoległych inwestycji infrastrukturalnych, dlatego miasto próbuje zsynchronizować harmonogramy prac. Z jednej strony podejście to ma na celu uniknięcie paraliżu komunikacyjnego, z drugiej jednak rodzi pytania, dlaczego kwestie te nie zostały przewidziane wcześniej.
Ostra krytyka ze strony organizacji pasażerskich
Peter Meukens z organizacji TreinTramBus nie ukrywa irytacji: „To niedbała polityka. Już sam fakt, że odnowienie kilku kilometrów torów ma zająć półtora roku, jest zaskakujący. A teraz dowiadujemy się, że prace nie mogą się rozpocząć z powodu braku pozwoleń – to absurdalne”.
Meukens podkreśla, że takie zaniedbania nie służą interesom pasażerów, którzy już teraz borykają się z wieloma utrudnieniami w sieci De Lijn.
Fundamentalne problemy komunikacyjne
Przedstawiciel TreinTramBus zwraca też uwagę na niedostatki w komunikacji z pasażerami. „Listy wysłane do mieszkańców są dobrze przygotowane, ale poza tym komunikacja całkowicie zawodzi. Przy tak dużych zmianach informacja dla podróżnych ma kluczowe znaczenie” – zauważa.
Podczas gdy osoby mieszkające bezpośrednio przy trasie otrzymały informacje listownie, wielu użytkowników tramwaju 9 nie zostało odpowiednio poinformowanych o zmianach. W efekcie pasażerowie mogą być zaskoczeni przerwą w kursowaniu tramwajów i koniecznością przesiadania się na autobusy, co tylko zwiększy chaos i frustrację.
De Lijn przyznaje się do błędów
Rzecznik De Lijn, Frederik Wittock, przyznaje, że doszło do poważnych nieporozumień między uczestnikami projektu. „Nastąpiło zwarcie w komunikacji między De Lijn, miastem, wykonawcą i policją. To niefortunny splot okoliczności” – wyjaśnia.
Przewoźnik liczy, że prace rozpoczną się w ciągu przyszłego tygodnia, choć mieszkańcy obawiają się dalszych przesunięć i przeciągających się utrudnień.
Szerszy kontekst problemów De Lijn
Opóźnienie w realizacji prac na linii 9 wpisuje się w długą listę trudności, z jakimi od lat zmaga się flamandzki przewoźnik. De Lijn boryka się z konsekwencjami wieloletnich cięć budżetowych, które odbiły się na stanie infrastruktury i jakości usług.
Choć modernizacja linii 9 jest konieczna, półtoraroczny harmonogram dla kilku kilometrów torów budzi wątpliwości, zwłaszcza że w innych krajach podobne projekty realizuje się znacznie szybciej. Dla tysięcy pasażerów codziennie korzystających z tej linii nadchodzące miesiące oznaczają dłuższy czas dojazdu i niższy komfort podróży.
Dlatego, jak podkreślają przedstawiciele TreinTramBus, kluczowe będzie, aby De Lijn i władze miasta uniknęły kolejnych opóźnień i przeprowadziły prace możliwie sprawnie – z korzyścią dla mieszkańców i wizerunku transportu publicznego w Antwerpii.