Belgijskie strefy policyjne coraz stanowczej reagują na rosnący problem bezpieczeństwa związany z użytkowaniem hulajnóg elektrycznych w regionie brukselskim. W odpowiedzi na coraz liczniejsze przypadki niebezpiecznych zachowań, kolizji, a nawet wypadków śmiertelnych, funkcjonariusze nie tylko nakładają mandaty, ale również konfiskują pojazdy. Los wielu z nich jest przesądzony – trafiają na złomowisko, co ma stanowić wyraźne ostrzeżenie dla osób łamiących przepisy drogowe.
Praktyka niszczenia skonfiskowanych hulajnóg zyskuje popularność w strefach policyjnych odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na terenie stolicy i jej obrzeży. Jak poinformowała gazeta La Dernière Heure, strefa policyjna Zennevallei, działająca w rejonie podbrukselskim, zniszczyła już ponad trzydzieści przejętych hulajnóg elektrycznych. To połowa wszystkich pojazdów skonfiskowanych w ramach prowadzonych działań kontrolnych i represyjnych.
Przyczyny konfiskat i najczęstsze wykroczenia
Do policyjnych magazynów trafiają hulajnogi odebrane użytkownikom, którzy dopuścili się różnych naruszeń przepisów ruchu drogowego oraz regulacji dotyczących korzystania z urządzeń transportu osobistego. Najczęstszą przyczyną konfiskaty jest znaczne przekroczenie dozwolonej prędkości. Choć przepisy jasno określają maksymalną prędkość hulajnóg elektrycznych, wielu użytkowników modyfikuje swoje urządzenia lub ignoruje limity, stwarzając zagrożenie dla siebie i innych.
Drugim częstym przewinieniem jest jazda po chodniku, co jest w Belgii zabronione. Takie zachowanie szczególnie zagraża pieszym – osobom starszym, dzieciom czy osobom z ograniczoną mobilnością. Hulajnogi powinny poruszać się po drogach rowerowych lub jezdniach, jednak wielu kierujących wybiera chodniki z wygody lub z braku świadomości przepisów.
Trzecią kategorię stanowią przypadki korzystania z hulajnóg przez osoby niepełnoletnie. Belgijskie prawo jasno określa minimalny wiek użytkownika, jednak kontrole wykazują, że młodzież często jeździ bez wymaganego wieku lub zgody opiekunów, nie zdając sobie sprawy z potencjalnych konsekwencji prawnych.
Konfiskata i zniszczenie jako środek odstraszający
Decyzja o niszczeniu skonfiskowanych hulajnóg jest elementem celowej strategii mającej zwiększyć skuteczność działań prewencyjnych. Strefa Zennevallei przyznaje, że połączenie mandatu z konfiskatą, a następnie zniszczeniem pojazdu, stanowi silny czynnik odstraszający. Utrata urządzenia wartego często kilkaset euro, obok kary finansowej, ma skłonić użytkowników do większej odpowiedzialności i przestrzegania przepisów.
Działania te wpisują się w szerszą strategię belgijskich służb, które coraz bardziej zdecydowanie reagują na problemy związane z niekontrolowanym rozwojem mikromobilności w przestrzeni miejskiej. Przedstawiciele strefy podkreślają, że same mandaty okazały się niewystarczające – dopiero realna możliwość utraty pojazdu może wpłynąć na zmianę zachowań.
Narastający problem bezpieczeństwa w regionie brukselskim
Zaostrzenie polityki wobec użytkowników hulajnóg elektrycznych to odpowiedź na rosnącą liczbę wypadków i kolizji z ich udziałem. W ostatnich miesiącach statystyki wskazują na wyraźny wzrost tego typu zdarzeń, z których część zakończyła się ciężkimi obrażeniami, a niektóre – śmiercią uczestników.
Służby bezpieczeństwa zwracają uwagę, że problem nie ogranicza się do przekraczania prędkości czy jazdy po chodniku. Coraz częściej odnotowuje się przypadki jazdy pod wpływem alkoholu lub narkotyków, przewożenia pasażerów, korzystania z telefonu podczas jazdy, ignorowania sygnalizacji świetlnej czy braku elementów odblaskowych po zmroku.
Osobną kategorię stanowią przypadki manipulacji technicznych i oszustw. Policja odnotowuje kradzieże wypożyczanych hulajnóg, nielegalne przeróbki zwiększające ich moc, a także korzystanie z cudzych kont użytkowników w aplikacjach wypożyczalni, by uniknąć identyfikacji po wcześniejszych wykroczeniach.
Kontrowersje i perspektywy
Polityka niszczenia hulajnóg budzi jednak kontrowersje. Krytycy wskazują, że likwidacja sprawnych urządzeń stoi w sprzeczności z zasadami gospodarki cyrkularnej i zrównoważonego rozwoju. Ich zdaniem skonfiskowane pojazdy mogłyby zostać przekazane organizacjom charytatywnym, sprzedane na aukcjach z przeznaczeniem środków na cele społeczne lub wykorzystane w szkoleniach z bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Zwolennicy obecnych rozwiązań odpowiadają, że tylko stanowcze działania mogą przynieść realne efekty. Przypominają, że hulajnogi, choć promowane jako ekologiczny środek transportu, w rękach nieodpowiedzialnych użytkowników stają się poważnym zagrożeniem dla wszystkich uczestników ruchu.
Działania podjęte w strefie Zennevallei mogą stać się wzorem dla innych regionów Belgii, które również zmagają się z problemami wynikającymi z użytkowania hulajnóg elektrycznych. W najbliższych miesiącach okaże się, czy te środki rzeczywiście przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa, czy też konieczne będą dodatkowe działania – od kampanii edukacyjnych po bardziej restrykcyjne przepisy techniczne i infrastrukturalne.