Sprawa kontrowersyjnej wiaty nad rondem Schuman w Brukseli powraca z nową siłą. Urban.brussels, organ odpowiedzialny za wydawanie pozwoleń budowlanych w stolicy, oficjalnie wezwał dwie kluczowe instytucje – Beliris i Bruxelles Mobilité – do wywiązania się z warunków udzielonego pozwolenia. Decyzja ta może oznaczać prawny punkt zwrotny w projekcie, który od miesięcy budzi kontrowersje z powodu gwałtownego wzrostu kosztów i niepewnej przyszłości. Choć w sierpniu bieżącego roku Beliris ogłosił rezygnację z budowy planowanej konstrukcji, administracja regionalna stoi na stanowisku, że zatwierdzony projekt musi zostać zrealizowany zgodnie z pierwotnym planem – w przeciwnym razie sprawa może trafić do sądu.
Formalne wezwanie do przestrzegania pozwolenia budowlanego
Podczas wystąpienia w Parlamencie Regionu Stołecznego Brukseli sekretarz stanu Ans Persoons (Vooruit) poinformowała o podjęciu działań prawnych. Urban.brussels, instytucja, która wydała pozwolenie na budowę całego projektu przebudowy ronda Schuman, wystosowała oficjalne wezwanie do Bruxelles Mobilité oraz Beliris. Dokument zobowiązuje obie organizacje do przestrzegania wymogów urbanistycznych określonych w zatwierdzonych planach.
Zgodnie ze stanowiskiem administracji regionalnej, wiata nad rondem musi zostać wzniesiona dokładnie tak, jak przewidywały pierwotne plany architektoniczne. Urban.brussels nie uznaje argumentów finansowych jako wystarczającego powodu do jednostronnego porzucenia elementu projektu objętego prawomocnym pozwoleniem budowlanym. Jeśli prace instalacyjne nie zostaną podjęte w wyznaczonym terminie, inspektorzy budowlani będą uprawnieni do sporządzenia protokołu naruszenia przepisów, co automatycznie uruchomi procedurę przekazania sprawy organom wymiaru sprawiedliwości.
Sierpniowa decyzja o rezygnacji z projektu
Kontrowersje wokół wiaty narastały od miesięcy. W sierpniu tego roku Beliris – federalna instytucja odpowiedzialna za realizację prestiżowych projektów infrastrukturalnych w Brukseli – oficjalnie ogłosiła porzucenie planów budowy zadaszenia nad rondem Schuman. Powodem tej decyzji był brak stanowiska rządu regionalnego w kwestii finansowania tej części przedsięwzięcia oraz dramatyczny wzrost przewidywanych kosztów realizacji.
Już wówczas Beliris ostrzegał przed konsekwencjami ewentualnego powrotu do pierwotnych planów na tak zaawansowanym etapie prac. Instytucja wskazywała, że przywrócenie projektu wymagałoby kosztownych demontaży już wykonanych elementów, nieodwracalnych zniszczeń struktur i mogłoby zagrozić dotrzymaniu terminów narzuconych przez Unię Europejską w ramach planu odbudowy (RRF). Przebudowa ronda Schuman była bowiem częściowo finansowana ze środków europejskich z Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności, co wiązało się z rygorystycznymi harmonogramami realizacji.
Astronomiczny wzrost kosztów budowy wiaty
Kluczowym problemem, który doprowadził do obecnego impasu, jest bezprecedensowy wzrost kosztów budowy zadaszenia. Według danych przytaczanych przez dziennik „La Dernière Heure”, wiata, która w 2021 roku była wyceniana na około 3 miliony euro, obecnie kosztowałaby blisko 13 milionów euro. Oznacza to ponad czterokrotny wzrost budżetu w zaledwie cztery lata – sytuację, której trudno było przewidzieć nawet najbardziej doświadczonym planistom.
Beliris konsekwentnie podkreśla, że finansowanie tak kosztownej konstrukcji wymaga wyraźnej zgody zarówno rządu federalnego, jak i władz regionu Brukseli. Alternatywnym rozwiązaniem mogłoby być uzyskanie pełnego finansowania bezpośrednio od Unii Europejskiej, jednak taka opcja wiązałaby się z dodatkowymi procedurami administracyjnymi i negocjacjami na szczeblu europejskim. Do tej pory żadna ze stron nie przedstawiła jasnej deklaracji co do pokrycia dodatkowych kosztów, co doprowadziło do faktycznego zamrożenia projektu.
Całkowity koszt przebudowy znacznie przekroczył przewidywania
Problem wiaty to jedynie część szerszego obrazu finansowych trudności związanych z przebudową ronda Schuman. Prace, które rozpoczęły się ponad dwa lata temu, pochłonęły już 42 miliony euro – znacznie więcej niż zakładane początkowo 30 milionów. Przekroczenie budżetu o 40 procent rodzi pytania o planowanie i zarządzanie dużymi projektami infrastrukturalnymi w stolicy Belgii.
Rondo Schuman, położone w samym sercu dzielnicy europejskiej, ma kluczowe znaczenie dla funkcjonowania instytucji Unii Europejskiej oraz codziennego życia tysięcy urzędników i mieszkańców Brukseli. Przebudowa tego węzła komunikacyjnego miała poprawić przepływ pieszych, rowerzystów i transportu publicznego, tworząc jednocześnie bardziej przyjazną przestrzeń miejską. Planowana wiata była częścią tego szerszego zamysłu urbanistycznego – miała zapewnić ochronę przed deszczem osobom oczekującym na przystankach komunikacji miejskiej.
Perspektywa postępowania sądowego
Obecna sytuacja prawna stanowi precedens w belgijskim systemie urbanistycznym. Rzadko zdarza się, by organ wydający pozwolenie budowlane tak stanowczo egzekwował realizację zatwierdzonego projektu, gdy inwestor powołuje się na przeszkody finansowe. Urban.brussels, podejmując decyzję o formalnym wezwaniu, wysyła jasny sygnał, że pozwolenia budowlane nie mogą być traktowane instrumentalnie, a zatwierdzony projekt jest prawnie wiążącym zobowiązaniem.
Jeśli sprawa trafi do sądu, będzie to jeden z pierwszych przypadków w Belgii, w których organ nadzoru budowlanego dochodzi swoich praw w konflikcie między instytucjami publicznymi różnych szczebli władzy. Wyrok mógłby mieć daleko idące konsekwencje dla przyszłych projektów infrastrukturalnych realizowanych w formule współpracy federalno-regionalnej, szczególnie w kontekście coraz częstszych przekroczeń budżetów w sektorze budowlanym.