Zakład pogrzebowy Dela stanowczo zaprzecza zarzutom o nieprawidłowości w współpracy ze szpitalami AZ Zeno w sprawie odbioru ciał zmarłych pacjentów. Firma wyjaśnia, że przekazywane szpitalowi płatności stanowią jedynie zwrot kosztów operacyjnych, a nie zapłatę za ciała – jak mogłyby sugerować doniesienia medialne. Kontrowersje wywołał artykuł śledczy opublikowany w gazecie Het Laatste Nieuws.
Według ustaleń dziennikarza śledczego, szpitale AZ Zeno w Knokke-Heist i Blankenberge zawarły porozumienie dotyczące przekazywania ciał pacjentów, których rodziny nie wskazują zakładu pogrzebowego w krótkim czasie po zgonie. Tego typu współpraca nie jest niczym niezwykłym – wiele szpitali i domów opieki, które nie posiadają własnych kostnic, współpracuje z lokalnymi firmami pogrzebowymi. Rodziny zmarłych mogą następnie bez przeszkód wybrać inną firmę. Organizacja branżowa Funebra potwierdza jednak, że w praktyce większość rodzin pozostaje przy zakładzie pogrzebowym, który odebrał ciało.
Kontrowersyjna kwota 75 euro za każde ciało
Jak ujawniono w śledztwie, Dela płaci szpitalowi około 75 euro za każde odebrane ciało, co – zdaniem niektórych obserwatorów – mogłoby sugerować nieetyczne praktyki. Wątpliwości budzi także bardzo krótki czas reakcji – zaledwie cztery godziny od zgonu. Funebra wskazuje natomiast, że optymalny okres wynosi około 12 godzin, aby rodzina mogła podjąć świadomą decyzję.
Stanowisko firmy Dela – wyłącznie zwrot kosztów
Wim Delplace, przedstawiciel Dela, wyraża żal z powodu negatywnego wydźwięku publikacji. „Chcę podkreślić, że działamy w sposób profesjonalny i z pełnym szacunkiem wobec zmarłych oraz ich rodzin. Bliscy zawsze mają pełną swobodę wyboru innego zakładu pogrzebowego. Nigdy nie mieliśmy z tym żadnych problemów. Nasze intencje są uczciwe, a sytuacja została przedstawiona w sposób krzywdzący” – zaznacza.
Delplace wyjaśnia, że szybki transport ciała do kostnicy ma na celu zapewnienie odpowiednich warunków przechowywania. Kwota 75 euro, jak twierdzi, stanowi jedynie zwrot kosztów za działania podejmowane przez szpital. „Personel medyczny zajmuje się wstępną opieką nad zmarłym, wykonuje niezbędne czynności administracyjne, przygotowuje ciało i przechowuje je do naszego przyjazdu. To naturalne, że te koszty są nam rozliczane” – tłumaczy.
Rozbieżności w fakturowaniu różnych firm pogrzebowych
Het Laatste Nieuws informuje jednak, że inne firmy pogrzebowe nie otrzymują podobnych faktur od szpitala. Delplace przyznaje, że nie posiada informacji na ten temat. „Nigdy nie kwestionowaliśmy tego uzgodnienia, ponieważ wydawało nam się ono logiczne. Nie wiem, jak wyglądają ustalenia z innymi przedsiębiorstwami” – dodaje.
Szpital AZ Zeno potwierdza jednolite zasady
Przedstawiciele AZ Zeno zapewniają, że wszystkie zakłady pogrzebowe są rozliczane według tych samych zasad. „Chyba że nie wykonaliśmy usług, które normalnie podlegają fakturowaniu” – podkreśla rzecznik szpitala. Dodaje też, że placówka nie planuje zmian w dotychczasowej współpracy. „Zakład Dela ma siedzibę w bezpośrednim sąsiedztwie naszych szpitali w Blankenberge i Knokke-Heist, co umożliwia szybkie działanie. Uważamy, że kluczowe jest, by ciała zmarłych były traktowane z należytą starannością i przechowywane w odpowiednich warunkach.”
Sprawa wywołuje dyskusję o transparentności w branży pogrzebowej oraz o równości zasad współpracy między szpitalami a firmami pogrzebowymi. Kwestia długości czasu oczekiwania na wezwanie zakładu pozostaje przedmiotem debat między środowiskiem medycznym a organizacjami branżowymi.