Radna gminy Anderlecht Marcela Gori z liberalnej partii MR wywołała falę krytyki po opublikowaniu na Facebooku kontrowersyjnego wpisu dotyczącego beneficjentów pomocy społecznej CPAS/OCMW. Jej komentarz, uznany za „głęboko ideologiczny i niesprawiedliwy”, spotkał się z ostrą reakcją Mehdiego Kassou, rzecznika Platformy Obywatelskiej Wsparcia dla Uchodźców.
„Przyjeżdża się do Belgii w 2014 roku, od razu rejestruje w CPAS/OCMW, co roku wysyła zaświadczenie lekarskie stwierdzające niezdolność do pracy, i przez 11 lat otrzymuje ‘win for life’, nigdy nie odprowadzając ani euro podatków czy składek na zabezpieczenie społeczne” – napisała Gori, która zasiada w komitecie CPAS/OCMW na Anderlechcie. Radna określiła tę sytuację mianem „zbiorowego szaleństwa”. Wpisowi towarzyszyło zdjęcie kobiety wyłączającej budzik o szóstej rano, co – jak przyznają komentatorzy – miało podkreślać kontrast między osobami pracującymi a beneficjentami pomocy. Publikacja błyskawicznie wywołała oburzenie Mehdiego Kassou.
Oburzenie zamiast rzeczywistości
Rzecznik platformy pomocowej zarzucił radnej przedstawianie „ideologicznego i niesprawiedliwego dyskursu”, opartego na „karykaturze mającej wzbudzać oburzenie, a nie opisywać rzeczywistość”. „To nie jest próba zrozumienia – to oskarżenie. Wybiera się skrajny przypadek, być może nawet fikcyjny, by uczynić z niego uogólnienie i potępić cały system” – napisał Kassou w swoim komentarzu.
Kontrowersja wokół wypowiedzi Gori pojawia się w szczególnie wrażliwym momencie. Około 40 000 mieszkańców Brukseli ma stracić prawo do zasiłków dla bezrobotnych do początku 2026 roku w wyniku federalnej reformy systemu. Lokalne ośrodki CPAS/OCMW przygotowują się na przyjęcie zwiększonej liczby wniosków o wsparcie, co już teraz budzi napięcia polityczne i społeczne.
Zdaniem Kassou wypowiedzi takie jak ta radnej Gori „zaciemniają obraz rzeczywistości” – rzeczywistości, którą tworzą „złamane życiorysy, zmęczone ciała i ludzie, którzy próbowali, zawiedli, mieli nadzieję i jakoś przetrwali”.
Skutki bez przyczyn
Kassou podkreśla, że „retoryka ideologiczna” tego typu skupia się wyłącznie na skutkach, ignorując przyczyny. „Zdrowie psychiczne, niepełnosprawność, trauma, bariery administracyjne, rasizm, brak mieszkania, uwięzienie w systemie instytucjonalnym” – wylicza. Zwraca też uwagę na sztuczny podział między „pracującymi” a „korzystającymi z systemu”, przypominając, że coraz więcej osób zatrudnionych nie jest w stanie utrzymać się z pracy z powodu rosnących kosztów życia i stagnacji płac.
Do krytyki Gori przyłączyło się wielu internautów, przypominając, że kwoty wypłacane przez CPAS/OCMW są często znacznie niższe, niż się powszechnie uważa, a dostęp do pomocy nie jest automatyczny. W komentarzach podkreślano także zasadę „ochrony zbiorowej” jako podstawę państwa socjalnego.
„Ci, którzy wyobrażają sobie, że bronią ‘wartości pracy’, często zapominają o wartości ludzkiej i o tym, że solidarność nie jest opcją polityczną, lecz fundamentem chroniącym nas przed brutalnością” – dodał Kassou. W podsumowaniu stwierdził: „Krótko mówiąc, ten tekst jest ideologicznie bliższy narracjom skrajnej prawicy niż tym liberalnej prawicy. Bądźcie czujni”.
Brak zmiany stanowiska
Krytyka nie skłoniła Marceli Gori do zmiany zdania. W kolejnej publikacji podtrzymała swoje stanowisko, pisząc, że „belgijskie CPAS/OCMW nie są organizacjami pozarządowymi odpowiedzialnymi za całą nędzę świata” i sugerując, że część beneficjentów nie podejmuje „wszystkich niezbędnych wysiłków, by wydostać się z systemu pomocy”.
Szerszy kontekst wypowiedzi
Nie jest to pierwszy raz, gdy wpisy radnej wywołują kontrowersje. Dwa tygodnie wcześniej Gori krytykowała ławnika z Molenbeek za jego akcent podczas wystąpienia w języku francuskim, odwołując się przy tym do własnych doświadczeń imigrantki, która nauczyła się francuskiego po przyjeździe do Belgii. W kolejnym poście opisała swój dzień jako matki trójki dzieci, adwokatki i radnej uczestniczącej w komisji CPAS/OCMW, gdzie współdecyduje o przyznawaniu pomocy społecznej.
Cała sprawa uwydatnia rosnące napięcia wokół polityki społecznej w Belgii, zwłaszcza w kontekście reformy systemu zasiłków i zwiększonego obciążenia ośrodków CPAS/OCMW. Debata odsłania głęboki podział w postrzeganiu roli państwa i jednostki – między podejściem akcentującym indywidualną odpowiedzialność a tym, które kładzie nacisk na solidarność społeczną i strukturalne uwarunkowania ubóstwa.