Burmistrz gminy Pajottegem, Kris Poelaert z partii CD&V, apeluje do rządu flamandzkiego o zapewnienie toalet na przystanku autobusowym w Leerbeek. Codziennie korzysta z niego kilkuset pasażerów dojeżdżających do pracy, a problem braku sanitariatów jest zgłaszany nieprzerwanie od 2013 roku. Sprawa ponownie trafiła do debaty publicznej.
Kris Poelaert, pełniący również funkcję posła do parlamentu flamandzkiego, postanowił wykorzystać swoje stanowisko, by przedstawić tę długoletnią bolączkę lokalnej społeczności minister mobilności Annick De Ridder z partii N-VA. Choć rozpoczął od pozytywnych informacji dotyczących przyszłości przystanku, głównym tematem rozmowy były podstawowe potrzeby pasażerów.
Przystanek zachowany, ale wciąż bez udogodnień
Poelaert może się pochwalić, że przyszłość przystanku w Leerbeek jest zabezpieczona. Wiele osób – zarówno kierowców autobusów, jak i pasażerów – obawiało się jego likwidacji, tymczasem planowane są nawet nowe inwestycje. Trwa studium wykonalności dotyczące elektryfikacji przystanku, a w planach są prace kanalizacyjne i drobne roboty drogowe.
Mimo tych zapowiedzi brakuje rozwiązania najważniejszego problemu. Codziennie przez przystanek w Leerbeek przewija się kilkuset pasażerów, którzy nie mają dostępu do żadnych sanitariatów. Dla burmistrza to kwestia zapewnienia elementarnych warunków osobom korzystającym z transportu publicznego.
Tymczasowe rozwiązanie się nie sprawdziło
Problem braku toalet był sygnalizowany już ponad dekadę temu. W 2013 roku gmina Gooik próbowała zaradzić sytuacji, instalując przenośną toaletę. Jak jednak zauważa Poelaert, takie rozwiązanie było niehigieniczne, a zimą – ze względu na niskie temperatury – praktycznie bezużyteczne.
Burmistrz podkreśla, że zapewnienie odpowiednich sanitariatów nie wymaga dużych nakładów finansowych, a stanowi podstawową potrzebę osób czekających na autobus, nierzadko przez dłuższy czas.
Minister: brak podstaw prawnych
Minister mobilności Annick De Ridder nie podzieliła argumentów burmistrza. Wskazała, że przystanek autobusowy nie jest przestrzenią publiczną w rozumieniu przepisów, które nakładałyby obowiązek zapewnienia tego rodzaju infrastruktury.
Poelaert wyraża rozczarowanie takim podejściem, zwłaszcza że na przystankach w Gandawie i Antwerpii toalety funkcjonują. Zadaje więc pytanie o przyczyny tej nierówności – dlaczego w dużych miastach można zapewnić wyższe standardy, a w mniejszych miejscowościach jak Leerbeek nie uznaje się tego za konieczność.
Burmistrz zapowiada dalsze działania
Kris Poelaert zapowiada, że nie zrezygnuje i ponownie będzie poruszał tę kwestię. Zamierza nadal wywierać presję na władze regionalne, podkreślając znaczenie komfortu pasażerów korzystających z komunikacji publicznej. W jego ocenie dostęp do sanitariatów powinien być standardem, niezależnie od wielkości miejscowości czy liczby pasażerów.
Sprawa przystanku w Leerbeek ujawnia szerszy problem dotyczący standardów infrastruktury transportowej w mniejszych gminach. Podczas gdy władze Flandrii inwestują w elektryfikację i modernizację techniczną, podstawowe potrzeby użytkowników komunikacji nadal pozostają niezaspokojone, co rodzi pytania o priorytety w regionalnej polityce transportowej.