Liberalny związek zawodowy VSOA złożył oficjalne zawiadomienie o zamiarze przeprowadzenia akcji strajkowej w Strefie Ratowniczej Zuid-Oost, obejmującej siedem gmin regionu Denderstreek. Powodem tej decyzji jest utrzymująca się od dziesięciu lat sytuacja, w której strefa straży pożarnej działa bez prawomocnych regulacji dotyczących prawa pracy. Zdaniem związku zawodowego, taki stan rzeczy narusza obowiązujące przepisy i stawia pracowników w nieakceptowalnej sytuacji.
Strefa Ratownicza Zuid-Oost powstała w wyniku reformy służb ratowniczych i obejmuje miasta i gminy Aalst, Denderleeuw, Erpe-Mere, Geraardsbergen, Haaltert, Lede oraz Ninove. We wrześniu bieżącego roku władze strefy ogłosiły plan inwestycyjny zakładający budowę nowych remiz i zakup nowoczesnego sprzętu ratowniczego. Jednak, jak podkreśla Gerrit Wyns z VSOA, w planach tych pominięto fundamentalny aspekt – kwestie dotyczące warunków zatrudnienia.
Dekada bez podstawowych regulacji prawnych
„Po dziesięciu latach od utworzenia strefy nadal nie mamy obowiązujących przepisów regulujących warunki zatrudnienia w Strefie Zuid-Oost. To sytuacja nie do przyjęcia i wysoce niepokojąca” – podkreśla Wyns. Związek zawodowy liczył, że temat zostanie ujęty w wieloletnim planie zarządzania strefą, jednak oczekiwania te nie zostały spełnione.
Brakuje zarówno kompleksowego regulaminu pracy, jak i spójnej polityki kadrowej. Te dwa dokumenty stanowią podstawę prawidłowych relacji między pracodawcą a pracownikami w instytucjach publicznych. Ich brak powoduje liczne trudności w codziennym funkcjonowaniu służb ratowniczych.
Dialog społeczny w impasie – negocjacje bez postępu
Negocjacje w sprawie regulaminu pracy trwają od wielu lat, bez widocznych rezultatów. Jak relacjonuje Wyns, rozmowy wciąż opierają się na dokumentach, które po raz pierwszy przedstawiono w 2015 roku. Po dekadzie stały się one nieaktualne i nie odpowiadają współczesnym przepisom ani realiom pracy.
„Gdy zwracamy uwagę na przestarzały charakter tych dokumentów, rozmowy są natychmiast przerywane, a punkt zostaje odłożony na kolejne posiedzenie” – tłumaczy Wyns. „Na następnym spotkaniu pojawiają się jednak te same materiały. Brakuje dobrej woli i jakiejkolwiek perspektywy rozwiązania problemu” – dodaje, opisując impas w dialogu społecznym.
Chaos w planowaniu urlopów i życiu prywatnym strażaków
Nieuregulowana sytuacja prawna wpływa bezpośrednio na codzienną pracę strażaków. Jednym z najbardziej dotkliwych problemów jest brak jasnych zasad przyznawania urlopów wypoczynkowych. „Strażacy nie wiedzą na dwa miesiące przed świętami, czy będą mogli wykorzystać przysługujący im urlop” – mówi Wyns. W praktyce uniemożliwia to normalne planowanie życia rodzinnego i osobistego, wprowadzając niepewność tam, gdzie powinny obowiązywać przejrzyste reguły.
Kontrowersyjny system dyżurów domowych
Związek zwraca również uwagę na tzw. „urlopy dyżurowe”, które określa jako rozwiązanie nielegalne. W jego ramach strażacy przebywają w domu na urlopie, ale muszą pozostawać w gotowości, by natychmiast stawić się w pracy w razie choroby innego członka zespołu.
VSOA podnosi także kwestię nadmiernej liczby godzin pracy. Pracownicy są zmuszani do wypracowania znacznej liczby nadgodzin, które następnie muszą odbierać w terminach narzuconych przez administrację, bez uwzględnienia ich osobistych potrzeb czy planów.
Chroniczny brak kadr i przeciążenie personelu
Według danych przedstawionych przez VSOA, obsada zmian strażackich w jednostkach operacyjnych jest średnio zaniżona o około 20 procent w stosunku do wymogów bezpieczeństwa. Braki kadrowe powodują zwiększone obciążenie pracowników i mogą negatywnie wpływać na skuteczność oraz bezpieczeństwo prowadzonych działań ratowniczych.
Połączenie niedoboru kadr, braku regulacji prawnych i problemów z planowaniem urlopów tworzy sytuację, która – zdaniem związkowców – stała się już nie do utrzymania.
Perspektywy rozwoju sytuacji
Pozostałe organizacje związkowe działające w Strefie Ratowniczej Zuid-Oost rozważają przyłączenie się do akcji protestacyjnej zainicjowanej przez VSOA. Jeśli zdecydują się na wspólne działania, presja na władze strefy znacząco wzrośnie.
Sytuacja w Zuid-Oost pokazuje szersze problemy, z jakimi mierzą się struktury powstałe po reformie służb ratowniczych w Belgii. Konsolidacja jednostek miała poprawić koordynację i efektywność działania, jednak – jak widać w tym przypadku – przyniosła również poważne wyzwania organizacyjne i prawne, których rozwiązanie wymaga czasu oraz rzeczywistego dialogu między stronami.