W dzielnicy Étangs Noirs na Molenbeek mieszkańcy zwrócili uwagę radnych na niepokojące zjawisko – w kilku zamieszkanych budynkach na skrzynkach pocztowych brakuje nazwisk lokatorów. Ten pozornie drobny szczegół wywołał poważne pytania ze strony partii Les Engagés, która poruszyła temat podczas posiedzenia rady gminy Molenbeek.
Brak nazwisk zauważono głównie w rejonie między chaussée de Gand a rue Delaunoy. Radny Les Engagés, Hassan Ouassari, który wystąpił z interpelacją w tej sprawie, zwrócił uwagę na znaczenie problemu. „Taka sytuacja budzi liczne pytania dotyczące przejrzystości i wiarygodności rejestru zameldowań w naszej gminie” – podkreślił Ouassari.
Potencjalne naruszenia prawa mieszkaniowego
Zdaniem przedstawicieli opozycji brak nazwisk na skrzynkach pocztowych nie jest wyłącznie kwestią administracyjną. „Brak identyfikacji lokatorów może być oznaką niezgłoszonego zajmowania lokali, nielegalnych podnajmów lub działalności właścicieli wynajmujących lokale w złych warunkach” – ostrzegł radny.
Ouassari użył określenia „marchands de sommeil” (dosłownie „handlarze snem”), które odnosi się do właścicieli nieruchomości wynajmujących lokale w fatalnym stanie technicznym, często przeludnione i niespełniające podstawowych standardów, a mimo to przynoszące im wysokie zyski kosztem lokatorów żyjących w niehumanitarnych warunkach.
Wątpliwości dotyczące kontroli administracyjnych
Radni Les Engagés poddali w wątpliwość skuteczność kontroli zameldowań prowadzonych w gminie. Wskazują również na możliwe niedociągnięcia w funkcjonowaniu rejestru ludności – kluczowego narzędzia służącego ewidencji mieszkańców, obliczaniu podatków lokalnych, planowaniu usług publicznych czy organizacji wyborów.
Nieprawidłowości w rejestrze mogą mieć poważne konsekwencje zarówno dla administracji, jak i dla mieszkańców. Fałszywe lub nieaktualne dane utrudniają planowanie polityki mieszkaniowej i społecznej, a także mogą wpływać na pobór podatków i świadczenie usług publicznych.
Szerszy kontekst problemu mieszkaniowego w Brukseli
Problem podniesiony przez radnych wpisuje się w szerszy kontekst kryzysu mieszkaniowego w Regionie Stołecznym Brukseli, szczególnie w takich gminach jak Molenbeek, gdzie występują poważne trudności z dostępem do przystępnych cenowo i bezpiecznych mieszkań.
Wysokie koszty najmu i ograniczona liczba lokali czynią osoby o niższych dochodach bardziej podatnymi na nadużycia ze strony wynajmujących. Nielegalne podnajmy, mieszkania niespełniające norm sanitarnych oraz działalność „handlarzy snem” stanowią poważne wyzwanie społeczne w stolicy Belgii.
Procedury kontrolne i odpowiedzialność gminy
Gminy, w tym Molenbeek, mają prawo i obowiązek kontrolowania zarówno poprawności zameldowań, jak i stanu mieszkań. Funkcjonariusze administracyjni mogą przeprowadzać kontrole, by sprawdzić, czy osoby zameldowane rzeczywiście zamieszkują dany lokal i czy warunki mieszkaniowe spełniają obowiązujące standardy.
Skuteczność takich kontroli zależy jednak od liczby urzędników, współpracy mieszkańców i regularności działań. Opozycja twierdzi, że obecne kontrole mogą być prowadzone zbyt rzadko lub niesystematycznie, co umożliwia rozwój nielegalnych praktyk.
Potencjalne konsekwencje dla mieszkańców i gminy
Nieprawidłowości w rejestrowaniu zameldowań mogą prowadzić do licznych problemów. Dla gminy oznaczają utratę wpływów z podatków lokalnych i utrudnienia w planowaniu usług publicznych, takich jak szkoły, przedszkola czy ośrodki pomocy społecznej. Dla mieszkańców – brak dostępu do podstawowych świadczeń, trudności z potwierdzeniem adresu zamieszkania czy z legalizacją pobytu.
Oczekiwania wobec władz gminnych
Les Engagés domagają się od władz Molenbeek szczegółowych informacji na temat:
- liczby i częstotliwości kontroli zameldowań w dzielnicy Étangs Noirs,
- procedur weryfikacji danych w rejestrze ludności,
- działań podejmowanych w razie wykrycia nieprawidłowości,
- planów wzmocnienia nadzoru nad warunkami mieszkaniowymi.
Odpowiedź władz gminnych na te pytania będzie kluczowa dla oceny, czy problem ma charakter jednostkowy, czy też wskazuje na szersze braki w nadzorze administracyjnym i polityce mieszkaniowej gminy.
Skrzynki pocztowe bez nazwisk mogą okazać się czymś więcej niż drobną anomalią – być może to symptom poważniejszych nieprawidłowości związanych z nielegalnymi praktykami wynajmu oraz lukami w rejestrze ludności. Reakcja władz pokaże, czy Molenbeek zamierza wzmocnić kontrole i przywrócić przejrzystość w zarządzaniu lokalami.