Przesunięcie exposé premiera Barta De Wevera w federalnym parlamencie wywołało ostrą reakcję opozycji, szczególnie ze strony Vlaams Belang. Barbara Pas, przewodnicząca grupy parlamentarnej tej partii w Izbie Reprezentantów, wykorzystała sytuację do skrytykowania całego belgijskiego systemu politycznego, określając go jako „całkowicie wyeksploatowaną konstrukcję”. Opóźnienie przemówienia rządowego, tradycyjnie wygłaszanego podczas inauguracji roku parlamentarnego, stało się pretekstem do szerszej debaty o funkcjonowaniu belgijskich instytucji państwowych.
Zdaniem Pas, fakt, że mimo długich negocjacji nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie budżetu, pokazuje, że belgijska konstrukcja państwowa „całkowicie się wyczerpała”. Rząd De Wevera, który w ostatnich miesiącach zmaga się z napięciami między partnerami koalicyjnymi, nie potrafi obecnie uzgodnić nawet podstawowych kwestii budżetowych.
Krytyka priorytetów rządu
Parlamentarzystka Vlaams Belang podkreśla, że trudności budżetowe nie powinny być dla rządu żadnym zaskoczeniem. „Nie jest przecież niespodzianką, że tegoroczne ćwiczenie budżetowe miało być trudne” – zauważa Pas. Skrytykowała też decyzję gabinetu De Wevera o rezygnacji z kontroli śródokresowej w lecie. „Najwyraźniej sytuacja w Gazie była dla rządu ważniejsza niż katastrofalny stan belgijskiego budżetu” – ironizowała, zarzucając premierowi skupienie na kwestiach międzynarodowych kosztem spraw wewnętrznych.
Pas zwróciła też uwagę na chaotyczny proces opracowywania budżetu. W ostatnich tygodniach rząd miał wypuszczać liczne „balony próbne” – propozycje finansowe, które szybko były odrzucane przez koalicjantów. „Tymczasem sytuacja finansowa kraju pogarsza się z dnia na dzień, a to – głównie flamandzcy – podatnicy będą musieli zapłacić za ten żałosny spektakl” – stwierdziła posłanka.
Zarzuty wobec N-VA o porzucenie ideałów
Najostrzejsza krytyka dotyczy partii premiera. Zdaniem Vlaams Belang, N-VA – „niegdyś proflamandzka” – zdradziła własne ideały. „Zamiast przedłużać tę agonię, N-VA powinna, zgodnie ze swoimi statutami, wyciągnąć wnioski i rozpocząć przygotowania do definitywnego odłączenia tego kraju od zasilania” – powiedziała Pas, nawiązując do separatystycznych korzeni partii.
Słowa te podkreślają różnicę między podejściem Vlaams Belang, który konsekwentnie dąży do niepodległości Flandrii, a strategią N-VA, starającej się działać w ramach systemu federalnego. Dla skrajnej prawicy taka postawa to dowód, że N-VA porzuciła flamandzką sprawę na rzecz utrzymania status quo.
Precedens z 2016 roku i zarzut hipokryzji
Vlaams Belang przypomina, że opóźnienie exposé premiera nie jest sytuacją bez precedensu – podobny przypadek miał miejsce w październiku 2016 roku. Wówczas obecna partia rządząca Vooruit (wtedy jeszcze sp.a) była „pierwsza w szeregu”, by domagać się obecności premiera, argumentując, że jego nieobecność oznacza brak szacunku dla parlamentu.
„Dziś te same partie powielają to, co wtedy krytykowały” – stwierdza Pas. Według niej, gdyby premier De Wever nie pojawił się na inauguracji roku parlamentarnego, byłby to przejaw „absolutnej pogardy dla parlamentu i obywateli”. Opozycja zarzuca rządzącym stosowanie podwójnych standardów i wykorzystywanie sytuacji politycznej w zależności od interesu partyjnego.
Formalne żądania opozycji
Vlaams Belang domaga się, by premier De Wever osobiście stawił się w parlamencie i przedstawił wyjaśnienia dotyczące stanu negocjacji budżetowych. Żądanie to ma charakter symboliczny, ale wpisuje się w szerszą strategię opozycji, która chce wywrzeć presję na rząd i podkreślić jego brak spójności w kluczowych kwestiach finansowych.
Głębszy kryzys systemu federalnego
Cała sytuacja odsłania chroniczne problemy belgijskiego systemu politycznego. Złożone koalicje złożone z partii reprezentujących różne wspólnoty językowe i regiony często mają trudności w osiągnięciu kompromisu. Negocjacje budżetowe, będące corocznym testem stabilności rządu, szczególnie uwidaczniają te podziały.
Bart De Wever, który w kampanii wyborczej obiecywał „przywrócenie porządku w finansach publicznych”, stoi obecnie przed koniecznością udowodnienia, że potrafi zrealizować te zapowiedzi. Opóźnienie exposé premiera jest postrzegane przez krytyków jako sygnał słabości rządu i zapowiedź dalszych trudności koalicyjnych.
Tradycyjne przemówienie szefa rządu, wyznaczające priorytety na nowy rok parlamentarny, ma duże znaczenie symboliczne – stanowi punkt odniesienia dla dalszej debaty politycznej i komunikacji z opinią publiczną. Jego przesunięcie potęguje wrażenie braku stabilności i wewnętrznej koordynacji w koalicji.
Vlaams Belang wykorzystuje ten kryzys, by wzmocnić swój przekaz o „bankructwie” belgijskiego systemu federalnego i promować separatystyczne postulaty. Większość ugrupowań – w tym sama N-VA – nadal jednak opowiada się za reformą struktur państwowych, a nie za ich demontażem.