Zatrudniony w niepełnym wymiarze godzin w gabinecie radnej Etterbeek Colette Njomgang-Fonkeu, 22-letni Souleymane B., wykorzystał swoją funkcję, by podszywać się pod nią i dopuścić się licznych oszustw. Po ujawnieniu sprawy został zwolniony dyscyplinarnie, a przeciwko niemu złożono szereg skarg.
Manipulacje i fałszywa tożsamość
Jak donosi „La Capitale”, młody współpracownik był już wcześniej znany w środowiskach politycznych Brukseli z nieuczciwych działań. Dwa i pół roku temu przedstawiał się jako siostrzeniec byłego boksera i radnego Ixelles, Bea Diallo (PS), zanim został wyrzucony z organizacji Młodzi MR za powtarzające się kłamstwa. Później próbował bez powodzenia kandydować z listy Team Fouad Ahidar – z powodu niezgodności zameldowania. W tym samym czasie znalazł zatrudnienie w administracji Etterbeek, w biurze radnej Njomgang-Fonkeu (PS), odpowiedzialnej za równość szans, różnorodność, edukację i walkę z dyskryminacją.
W tej roli miał podszywać się pod radną, podpisywać dokumenty w jej imieniu, zatrudnić fikcyjną współpracownicę na podstawie sfałszowanej umowy i kazać jej przychodzić do urzędu w dniach, gdy radna pracowała w swoim gabinecie okulistycznym. Z czasem dopuścił się również licznych oszustw finansowych.
Fałszywa autobiografia i seria oszustw
Według relacji ofiar Souleymane B. wybierał głównie kobiety i młodych ludzi, zdobywając ich zaufanie, by wyłudzać pieniądze. Wykorzystywał przy tym swoje kontakty w środowisku organizacji pozarządowych, a nawet dopuścił się kradzieży pieniędzy z meczetu. Latem 2024 roku opublikował w internecie fałszywą autobiografię, w której przypisał sobie szereg zmyślonych osiągnięć, by uwiarygodnić swoje działania.
Konsekwencje prawne i administracyjne
Z ustaleń „La Capitale” wynika, że Souleymane B. został również oskarżony o włamanie do domu w Overijse w marcu 2024 roku. W konsekwencji licznych skarg został zwolniony z administracji Etterbeek za ciężkie przewinienie oraz wykluczony ze wszystkich ugrupowań politycznych, z którymi był wcześniej związany. Do tej pory złożono co najmniej piętnaście skarg, a śledztwo pozostaje w toku.
Radna Colette Njomgang-Fonkeu złożyła przeciwko niemu osobisty pozew, oprócz skargi wniesionej przez samą gminę Etterbeek. Zarzuty obejmują nadużycie tytułu, fałszerstwo, sprzeniewierzenie środków publicznych i oszustwo.
Szerszy problem i reakcja instytucji
Sprawa ujawnia słabości systemu kontroli w instytucjach publicznych, w których osoby działające w złej wierze mogą wykorzystać formalne stanowisko do popełniania przestępstw. Pokazuje też, jak łatwo można nadużyć zaufania, gdy sprawca działa pod auspicjami organu władzy publicznej.
Dla ofiar szczególnie bolesne jest poczucie, że oszust wykorzystywał autorytet urzędowy, by zyskać wiarygodność. Przypadek ten stawia pytania o konieczność wzmocnienia procedur weryfikacji i nadzoru nad zatrudnieniem w administracji publicznej – bez jednoczesnego tworzenia biurokratycznych barier utrudniających normalne funkcjonowanie urzędów.
Postępowanie sądowe ma ustalić skalę działalności Souleymane B., liczbę ofiar oraz wysokość szkód. Dla gminy Etterbeek sytuacja ta stanie się prawdopodobnie impulsem do przeprowadzenia przeglądu wewnętrznych procedur bezpieczeństwa i kontroli personalnej, by podobne nadużycia nie mogły się powtórzyć.