Minister obrony Theo Francken wykorzystał trwającą misję gospodarczą w Kalifornii do wizyty w zakładach Lockheed Martin w Teksasie, gdzie przechowywane są myśliwce F-35 zakupione przez Belgię. W sobotę sformalizowano dostawę pierwszych czterech egzemplarzy najnowocześniejszego samolotu bojowego, który zastąpi wysłużone F-16 w belgijskich siłach powietrznych. Ich przylot na bazę w Florennes zaplanowano na 13 października. To ważny moment w procesie modernizacji belgijskiego lotnictwa i potwierdzenie strategicznego wyboru sprzed kilku lat. Wizyta ministra w Stanach Zjednoczonych ma jednak szerszy wymiar – obejmuje spotkania z amerykańskimi producentami broni, systemów cyberbezpieczeństwa, dronów oraz technologii opartych na sztucznej inteligencji, co wpisuje się w długofalową strategię unowocześnienia belgijskich sił zbrojnych i zacieśnienia współpracy z amerykańskim przemysłem obronnym.
Wizyta w zakładach Lockheed Martin w Fort Worth
Sobotnia wizyta ministra Franckena w zakładach Lockheed Martin w Fort Worth była kluczowym punktem jego misji obronnej, prowadzonej równolegle do oficjalnej misji gospodarczej księżniczki Astrid na zachodnim wybrzeżu USA. W fabryce tej znajdują się dziesiątki gotowych egzemplarzy F-35, w tym maszyny zamówione przez Belgię, które przeszły już proces produkcji i testów.
W sierpniu 2024 r. trzy belgijskie myśliwce odbyły pierwsze loty próbne pod kontrolą pilotów belgijskich sił powietrznych. Testy miały potwierdzić stan techniczny samolotów, umożliwić zapoznanie się z ich charakterystyką i zakończyć proces certyfikacji przed przekazaniem maszyn stronie belgijskiej. Sobotnia ceremonia sfinalizowała dostawę pierwszych czterech egzemplarzy, które wkrótce opuszczą terytorium USA i oficjalnie wejdą w skład belgijskiej armii.
Harmonogram dostawy i znaczenie symboliczne
Minister Francken potwierdził, że cztery pierwsze F-35 wylądują w Florennes 13 października, rozpoczynając nowy rozdział w historii belgijskiego lotnictwa wojskowego. Baza Florennes w prowincji Namur jest jedną z dwóch głównych baz operacyjnych sił powietrznych i pierwszą, w której stacjonować będą nowe maszyny.
Minister określił ten moment jako „szczęśliwy i historyczny dla Belgii”, podkreślając, że dostawa F-35 stanowi ogromny krok naprzód po dekadach eksploatacji myśliwców F-16 zaprojektowanych w latach 70. Wprowadzenie samolotów piątej generacji oznacza dla Belgii przełom technologiczny i operacyjny.
Parametry kontraktu i rozszerzenie zamówienia
Decyzja o zakupie F-35 zapadła po długim i kontrowersyjnym procesie wyboru następcy F-16. Pierwotny kontrakt obejmował 34 egzemplarze warty 3,6 miliarda euro. Kwota ta uwzględnia koszt samych maszyn, systemów uzbrojenia, szkolenia personelu, infrastruktury i wsparcia technicznego.
Niedawno Belgia zdecydowała o rozszerzeniu zamówienia o 11 kolejnych myśliwców, zwiększając flotę do 45 sztuk. Decyzję uzasadniono potrzebą utrzymania pełnej gotowości operacyjnej oraz zmianami w środowisku bezpieczeństwa po agresji Rosji na Ukrainę, które skłoniły państwa NATO do zwiększenia potencjału obronnego.
Spotkanie z kierownictwem Raytheon
Program wizyty obejmował również spotkanie z przedstawicielami koncernu Raytheon, producenta m.in. pocisków powietrze-powietrze typu AMRAAM, które stanowią podstawowe uzbrojenie F-35. Podczas rozmów pojawiła się informacja o planach utworzenia przez Raytheon zakładu produkcyjnego w Europie. Minister Francken wyraził zainteresowanie ulokowaniem fabryki w Belgii, wskazując na gotowość kraju do przyjęcia takiej inwestycji. Obecność koncernu przyniosłaby nowe miejsca pracy, rozwój krajowego łańcucha dostaw i wzmocnienie europejskiej autonomii w zakresie produkcji uzbrojenia.
Palantir i sztuczna inteligencja w obronności
W planie wizyty znalazło się również spotkanie z przedstawicielami firmy Palantir, założonej przez Petera Thiela i wyspecjalizowanej w analizie dużych zbiorów danych z wykorzystaniem algorytmów sztucznej inteligencji. Palantir współpracuje z Pentagonem i amerykańskimi agencjami wywiadowczymi, dostarczając narzędzia do integracji i analizy danych dla potrzeb operacyjnych.
Minister przyznał, że firma budzi kontrowersje z powodu powiązań z programami nadzoru rządowego i polityką imigracyjną USA, ale podkreślił, że jej rozwiązania technologiczne mogą znacząco zwiększyć efektywność działań armii. Sztuczna inteligencja w zastosowaniach wojskowych obejmuje m.in. analizę danych satelitarnych, planowanie operacji, prognozowanie zagrożeń i wspieranie decyzji taktycznych. Dla belgijskiej armii, której zasoby kadrowe są ograniczone, tego typu technologie mogą stanowić istotne wsparcie w podnoszeniu efektywności operacyjnej.
Kompleksowa agenda technologiczna
Minister spotkał się także z firmami specjalizującymi się w cyberbezpieczeństwie, technologiach dronowych i systemach przeciwdronowych. Temat obrony przed dronami nabrał szczególnego znaczenia po ostatnich incydentach naruszenia przestrzeni powietrznej nad belgijskimi obiektami wojskowymi. Francken podkreślał konieczność przyspieszenia wdrażania systemów wykrywania i neutralizacji dronów, a wizyty w amerykańskich firmach mających takie rozwiązania służyły właśnie temu celowi.
Belgijskie firmy zbrojeniowe na misji
Misja w USA nie ograniczyła się do zakupów. Belgijskie firmy z sektora obronnego również aktywnie uczestniczyły w wydarzeniach, szukając partnerów i możliwości eksportowych. W delegacji znalazła się m.in. firma FN Browning – producent broni palnej, który zaprezentował w Los Angeles karabin FN303 przeznaczony do wystrzeliwania pocisków nieletalnych, adresowanych do policji i służb porządkowych. Wzięła w niej udział także belgijska filia koncernu Thales, oferująca m.in. rakiety lotnicze kalibru 70 mm stosowane w siłach zbrojnych państw NATO.
Strategia rozwoju przemysłu obronnego
Francken podkreślił, że jednym z celów misji jest wspieranie belgijskich przedsiębiorstw obronnych i przyciąganie inwestycji zagranicznych. Belgia, mimo niewielkich rozmiarów, posiada długoletnie tradycje w produkcji uzbrojenia, a rozwój tego sektora stanowi istotny element bezpieczeństwa narodowego, tworząc jednocześnie miejsca pracy i napędzając innowacje technologiczne.
Kontekst geopolityczny i rola NATO
Zakup F-35 i modernizacja armii wpisują się w zobowiązania Belgii wobec NATO i dążenie do osiągnięcia poziomu wydatków obronnych wynoszącego 2 proc. PKB. F-35, jako myśliwiec piątej generacji, zapewni Belgii interoperacyjność z siłami sojuszniczymi – w tym USA, Niderlandów, Wielkiej Brytanii, Włoch i Polski – i umożliwi udział w wspólnych operacjach przez kolejne dekady.
Perspektywa polskiej społeczności
Dla polskiej społeczności w Belgii przybycie pierwszych F-35 ma wymiar symboliczny – potwierdza zaangażowanie Belgii w utrzymanie wiarygodnych zdolności obronnych i solidarności sojuszniczej. Polska, która również zamówiła F-35, znajduje się na podobnym etapie modernizacji. Rozwój belgijskiego sektora obronnego i potencjalne inwestycje firm takich jak Raytheon mogą stworzyć nowe możliwości zatrudnienia dla specjalistów z Polski – inżynierów i techników – w strategicznie ważnej branży.
Planowany przylot czterech F-35 na bazę w Florennes 13 października będzie więc nie tylko wydarzeniem militarnym, ale też symbolem transformacji obronnej Belgii i jej determinacji w umacnianiu pozycji w ramach NATO w obliczu nowych wyzwań bezpieczeństwa.