W reakcji na coraz częstsze naruszenia belgijskiej przestrzeni powietrznej przez bezzałogowe statki powietrzne Ministerstwo Obrony zapowiedziało kompleksowy plan mający wzmocnić monitoring i ochronę obiektów wojskowych. Decyzję o przyspieszeniu wdrożenia nowych środków bezpieczeństwa podjęto po piątkowym zdarzeniu w rejonie poligonu wojskowego Elsenborn we wschodnich prowincjach, gdzie zaobserwowano niezidentyfikowane drony. Minister obrony Theo Francken (N-VA), szef sztabu generalnego generał Frederik Vansina oraz generał Michel Van Strythem, odpowiedzialny za strategię dronową, przedstawili założenia planu podczas konferencji prasowej zorganizowanej na marginesie belgijskiej misji gospodarczej w Kalifornii, której przewodniczy księżniczka Astrid. Choć resort nie ujawnił szczegółów dotyczących samego naruszenia, podkreślono pilną potrzebę modernizacji systemów ochrony infrastruktury wojskowej.
Tajemnicze naruszenie przestrzeni powietrznej
Generał Frederik Vansina przyznał podczas briefingu prasowego, że wojsko dysponuje ograniczonymi informacjami na temat zdarzenia, który miał miejsce w nocy z czwartku na piątek nad poligonem w Elsenborn. Potwierdzono jedynie, że bezzałogowce miały rozpiętość skrzydeł od jednego do dwóch metrów, co wskazuje na użycie zaawansowanych urządzeń mogących przenosić dodatkowe wyposażenie.
Służby nie ustaliły dotąd ani pochodzenia dronów, ani tożsamości ich operatorów, ani celu operacji. Vansina porównał sytuację Belgii do podobnych zdarzeń, do jakich doszło ostatnio w Danii, Norwegii i Niemczech – tam również nie udało się ustalić sprawców. Generał nie ukrywał, że pełne wyjaśnienie zdarzenia może okazać się niemożliwe, co wskazuje na poważne luki w systemach wykrywania i identyfikacji bezzałogowych statków powietrznych w pobliżu strategicznych obiektów wojskowych.
Przyspieszenie planowanych działań zabezpieczających
W odpowiedzi na rosnącą liczbę tego typu zdarzeń belgijskie dowództwo opracowało plan przyspieszenia modernizacji systemów ochrony. Generał Michel Van Strythem, odpowiedzialny za strategię dronową i innowacje technologiczne, zapowiedział wdrożenie rozwiązań wcześniej przewidzianych dopiero na przyszły rok.
Minister Theo Francken przyznał, że obecne zdolności armii do przeciwdziałania zagrożeniom ze strony dronów są niewystarczające. Zapowiedział, że w ciągu dwóch tygodni przedstawi szczegółowy plan działań wraz z budżetem na posiedzeniu Rady Ministrów. Jak podkreślił, kwestia ochrony przestrzeni powietrznej ma dla rządu charakter priorytetowy.
Nowoczesna aplikacja do raportowania zdarzeń
Pierwszym elementem planu jest wprowadzenie systemu raportowania naruszeń przestrzeni powietrznej za pomocą specjalnej aplikacji mobilnej. Umożliwi ona personelowi wojskowemu szybkie zgłaszanie zdarzeń wraz z dokładną lokalizacją, czasem i opisem zaobserwowanego obiektu. Dane te będą automatycznie przesyłane do centralnej bazy, umożliwiając analizę wzorców i częstotliwości występowania podobnych zdarzeń.
Generał Van Strythem zapowiedział, że aplikacja obejmie również jednostki patrolowe działające poza bazami. System ma być wzorowany na rozwiązaniu zastosowanym podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, które skutecznie wspierało kontrolę przestrzeni powietrznej nad obiektami o znaczeniu strategicznym.
Współpraca z kontrolą ruchu lotniczego
Drugim filarem strategii jest zacieśnienie współpracy armii z państwowym przedsiębiorstwem Skeyes, odpowiedzialnym za kontrolę ruchu lotniczego. Obecnie monitoring lotów dronów prowadzi spółka zależna SkeyDrone, jednak jej czujniki obejmują jedynie część kraju. Nowy plan zakłada rozmieszczenie dodatkowych sensorów wokół baz wojskowych i koszar, które będą w pełni kompatybilne z istniejącym systemem, tworząc zintegrowaną sieć obejmującą całe terytorium Belgii.
Van Strythem zapowiedział też centralizację danych z różnych instytucji federalnych i regionalnych w jednym systemie informacyjnym. Ma to usprawnić wymianę danych i przyspieszyć reakcję w sytuacjach kryzysowych.
Pozyskanie systemów przeciwdronowych
Trzecim elementem planu jest zakup nowoczesnych systemów przeciwdziałania dronom klasy 1 i 2. Urządzenia te pozwalają neutralizować bezzałogowce o masie do 600 kilogramów. Według analiz, drony zaobserwowane nad Elsenborn należały do jednej z tych kategorii, co uzasadnia inwestycję w odpowiednie środki obronne.
Obecnie belgijska armia posiada ograniczoną liczbę takich systemów. Nowe zestawy mają zostać rozmieszczone w pierwszej kolejności przy kluczowych obiektach wojskowych, a następnie w jednostkach mobilnych, które wymagają ochrony podczas operacji terenowych.
Rosnące zagrożenie w skali europejskiej
Minister Francken podkreślił, że problem nieautoryzowanych dronów ma charakter europejski. Podobne zdarzenia odnotowano w ostatnich miesiącach w wielu krajach NATO i Unii Europejskiej. Jego zdaniem konieczna jest skoordynowana reakcja międzynarodowa, ponieważ zagrożenie dotyczy nie tylko infrastruktury wojskowej, ale także energetycznej i komunikacyjnej.
Minister zaznaczył, że Belgia musi działać szybciej, by uniknąć sytuacji, w której luki w systemie obrony zostaną wykorzystane do celów wywiadowczych lub sabotażowych.
Kontekst dla mieszkańców Belgii
Dla mieszkańców Belgii, w tym dla społeczności polskiej w regionach przygranicznych, wzmocnienie systemów monitorowania przestrzeni powietrznej oznacza większe bezpieczeństwo. Choć działania resortu obrony dotyczą głównie infrastruktury wojskowej, planowana modernizacja przyniesie również korzyści cywilne – lepszą koordynację między służbami i szybszą reakcję na potencjalne zagrożenia.