Zewnętrzna ocena polityk bezpłatności szkolnej w Federacji Walonia-Bruksela, która miała stanowić podstawę do rozszerzenia darmowych przyborów szkolnych, nie została przyznana żadnemu wykonawcy. Choć dwóch kandydatów przeszło etap selekcji, procedura musiała zostać wznowiona, co rodzi obawy o kolejne opóźnienia w realizacji programu społecznego.
W Federacji Walonia-Bruksela planowana jest kompleksowa ocena zewnętrzna kilku mechanizmów bezpłatności szkolnej, obejmujących darmowe przybory, stołówki i wsparcie zróżnicowane. Analiza ta, zapowiedziana przez koalicję MR-Engagés, jest warunkiem rozszerzenia bezpłatnych przyborów poza trzecią klasę szkoły podstawowej. Zgodnie z deklaracją polityki wspólnotowej, wszystkie środki bezpłatności mają zostać ocenione, zanim obejmą czwartą klasę podstawową.
Procedura przetargowa zakończona niepowodzeniem
Przetarg publiczny, ogłoszony 25 kwietnia, nie mógł zostać rozstrzygnięty mimo zgłoszenia się kilku kandydatów. Na polecenie minister Valérie Glatigny procedura została wznowiona „z zachowaniem tych samych terminów”. Gdy w ubiegłym tygodniu poseł Partii Socjalistycznej Ersel Kanayk zapytał o stan postępów, minister udzieliła wymijającej odpowiedzi.
Administracja oświatowa przyznała, że „kilku kandydatów rzeczywiście odpowiedziało na ten przetarg publiczny”. W toku analizy ofert ujawniono jednak problemy techniczne oraz kwestie związane z zakresem zamówienia, które mogły naruszać kompetencje innych instytucji federacyjnych, m.in. w obszarze transportu. Aby uniknąć sporów lub niepewności prawnej, procedurę wznowiono na bardziej przejrzystej podstawie.
Kandydaci w niepewności
Według dostępnych informacji, etap selekcji przeszło dwóch oferentów: konsorcjum łączące Girsef (Interdyscyplinarną Grupę Badawczą nad Socjalizacją, Edukacją i Kształceniem) z UCLouvain, UCLouvain Saint-Louis i Dulbea (Wydział Ekonomii Stosowanej) z ULB, a także firma audytorska BDO.
Skontaktowani kandydaci potwierdzają swoje uczestnictwo, ale zaznaczają, że nie otrzymali żadnego oficjalnego powiadomienia o nieprzyznaniu zamówienia. „Zostaliśmy przesłuchani zgodnie z ramami przewidzianymi w specyfikacji technicznej w czerwcu ubiegłego roku” – wskazuje Michaël Van Cutsem, konsultant ds. zarządzania publicznego w BDO. Podobne stanowisko zajmują przedstawiciele uniwersytetów, którzy również nie zostali formalnie poinformowani.
Spory wewnętrzne i zmiany proceduralne
Według kilku źródeł, jury składające się z członków gabinetu Glatigny i administracji nie osiągnęło porozumienia. Jak relacjonuje jeden z obserwatorów, „gabinet popierał jednego kandydata, administracja innego, dlatego głosowanie nie odbyło się”. Administracja podkreśla jednak, że dzięki wprowadzonym zmianom jury selekcyjne i analityczne nie będzie już obejmować członków gabinetu, co ma wzmocnić transparentność i zagwarantować wyraźny podział między oceną techniczną ofert a decyzją polityczną.
Kolejne opóźnienie budzi kontrowersje
Wnioski z oceny systemów bezpłatności, pierwotnie spodziewane w 2024 roku, zostały już dwukrotnie przełożone – najpierw na czerwiec 2026 roku, a następnie na koniec tego samego roku. Obecny impas zwiększa obawy, że proces ponownie się opóźni, co niektórzy interpretują jako próbę „grania na czas”.
Poseł socjalistyczny ostrzega, że ocena może być jedynie „pretekstem do zatrzymania działań”, podczas gdy przedstawiciele Ruchu Reformatorskiego określają bezpłatność mianem „obsesji lewicy”. Posłanka liberalna Stéphanie Cortisse pyta: „Czy to zespoły edukacyjne powinny zajmować się zakupem i zarządzaniem piórnikami uczniów? Czy nie jest to obowiązek rodziców i czy nie pozbawia ich to odpowiedzialności?”.
Partia Engagés popiera ocenę efektywności mechanizmu bezpłatności, deklarując jednocześnie pełne wsparcie dla „bezpłatnego udostępniania przyborów szkolnych każdemu uczniowi, od pierwszej klasy przedszkola do szóstej klasy podstawowej”. Minister zdecydowała się jednak wstrzymać rozszerzenie programu na czwartą klasę, dopóki nie zakończy się ocena skuteczności tego rozwiązania.