Sąd w Brukseli rozpatruje sprawę młodego mężczyzny oskarżonego o próbę zabójstwa w ramach eskalującego konfliktu o kontrolę nad jednym z najbardziej dochodowych punktów sprzedaży narkotyków w regionie stołecznym. Proces rzuca światło na coraz ostrzejszą rywalizację między grupami przestępczymi o hotspoty narkotykowe w Brukseli.
Eskalacja przemocy w parku Bonnevie
Park Bonnevie na Molenbeek-Saint-Jean stał się centrum brutalnej wojny terytorialnej między konkurencyjnymi grupami handlarzy narkotyków. W dniach od 15 do 21 listopada 2024 r. doszło tam do trzech strzelanin, w wyniku których jedna osoba została ciężko ranna.
Śledczy ustalili, że we wszystkich trzech przypadkach użyto tej samej broni, co wskazuje na skoordynowany charakter działań. Policyjne źródła sugerują, że osoba dostarczająca broń aktywnie uczestniczy w walce o przejęcie tego strategicznego miejsca sprzedaży.
Oskarżony jako „ostatni żołnierz” grupy przestępczej
Przed 46. izbą sądu karnego w Brukseli stanął 18-letni Youssef M., określany przez prokuraturę jako „ostatni żołnierz stowarzyszenia przestępczego”. Oskarżony spędzi swoje 19. urodziny w areszcie, co podkreśla młody wiek osób wciąganych w narkotykowe konflikty.
Youssef M. utrzymuje, że otrzymał broń od znajomego, który zapewniał go, że była załadowana ślepymi nabojami. Odmawia jednak ujawnienia tożsamości tej osoby, twierdząc, że jego udział miał charakter przypadkowy.
Dowody podważające linię obrony
Nagrania monitoringu przeczą wersji przedstawionej przez oskarżonego. Z materiałów wynika, że Youssef M. podszedł bezpośrednio do ofiary, a w trakcie jej ucieczki padły dwa strzały.
Po zdarzeniu uciekł hulajnogą elektryczną prowadzoną przez zamaskowanego wspólnika. W rejonie, gdzie po wcześniejszych atakach wzmocniono patrole, policja zdołała przechwycić pojazd, zatrzymując jednak wyłącznie Youssefa M.
Kluczowe dowody cyfrowe
Telefon oskarżonego dostarczył prokuraturze kluczowego dowodu – kilka minut przed strzelaniną Youssef M. otrzymał wiadomość z adresem od osoby oznaczonej jako „B.”.
Śledczy interpretują to jako dowód na zlecenie ataku i udział w zorganizowanej akcji mającej na celu eliminację konkurencji. Prokuratura uważa, że młody mężczyzna działał na polecenie zwierzchników w strukturach przestępczych.
Stanowiska stron procesowych
Prokurator zażądał 8 lat więzienia, wskazując na świadome zaangażowanie oskarżonego w próbę zabójstwa w ramach wojny narkotykowej.
Obrona, reprezentowana przez adwokat Melissę Demiral, podkreśla, że śledztwo nie wiąże jej klienta z dwoma wcześniejszymi strzelaninami, a sam Youssef M. nie wiedział o wcześniejszym użyciu broni. Prawniczka zaznaczyła również, że żadna z potencjalnych ofiar nigdy nie zgłosiła sprawy organom ścigania.
Alternatywna kwalifikacja prawna
Obrona domaga się przekwalifikowania czynu z próby zabójstwa na groźby z użyciem broni, powołując się na brak intencji zabójczej. Wnioskuje o zawieszenie kary lub jej zamianę na prace społeczne, podkreślając wiek i sytuację życiową oskarżonego.
Szerszy kontekst wojny narkotykowej
Sprawa pokazuje brutalną rywalizację o punkty sprzedaży narkotyków w Brukseli, które generują dziesiątki tysięcy euro dziennie. Konflikty te prowadzą do eskalacji przemocy: strzelanin, porwań i prób zabójstw.
Zjawisko to wskazuje na głębokie trudności w zwalczaniu handlu narkotykami oraz na zjawisko rekrutacji młodych ludzi przez organizacje przestępcze. Przykład Youssefa M. obrazuje, jak nastolatkowie stają się narzędziami w rękach grup walczących o kontrolę nad rynkiem.
Wyrok w sprawie ma zostać ogłoszony 20 października i może stanowić ważny punkt odniesienia dla podobnych procesów związanych z wojną narkotykową w regionie brukselskim.