W sobotnie popołudnie w samym sercu Oostende doszło do dramatycznych wydarzeń, które wstrząsnęły mieszkańcami nadmorskiego miasta. Teresa D., 43-letnia mieszkanka Oostende, została śmiertelnie postrzelona w centrum handlowym w pobliżu słynnego Kursaal. Zdarzenie miało miejsce w godzinach popołudniowych, kiedy w okolicy trwały targi, a ulice wypełniały się spacerowiczami korzystającymi ze słonecznej pogody.
Przebieg zdarzeń
Świadkowie relacjonują, że tuż przed oddaniem strzału słychać było krzyki sprawcy. Els Dejonckheere, właścicielka pobliskiego hotelu, zeznała, że słyszała, jak mężczyzna wykrzykiwał groźby. Kobieta została trafiona w serce, a pomimo natychmiastowej reanimacji, jej życia nie udało się uratować.
Z relacji wynika, że w pobliżu znajdowało się kilka osób, co sugeruje możliwość udziału więcej niż jednego sprawcy. Strzelca opisano jako mężczyznę mówiącego po niderlandzku, w wieku około 25–30 lat. Jedna ze świadek, podlewająca w tym czasie rośliny na tarasie, zeznała, że słyszała, jak ofiara wielokrotnie wzywała pomocy i twierdziła, że została okradziona.
Ucieczka sprawcy i działania służb
Po zabójstwie mężczyzna udał się w stronę centrum miasta i wsiadł do taksówki. Kierowca, nieświadomy zbrodni, opisał pasażera jako spoconego i bardzo nerwowego. Początkowo poprosił o kurs do Bredene, jednak w trakcie jazdy zmienił zdanie i zażądał przejazdu na dworzec w Brugii.
Taksówkarz zwrócił uwagę na nietypowe zachowanie klienta – mężczyzna zapłacił gotówką 65 euro, prosił o uchylenie okna i wielokrotnie odpinał oraz zapinał pas bezpieczeństwa, jakby przygotowywał się do ucieczki. Podróż trwała około pół godziny, a pasażer praktycznie się nie odzywał. Po dotarciu do Brugii wysiadł i oddalił się pieszo.
Okoliczności tragedii
Według ustaleń śledczych, tłem dramatycznych wydarzeń mogły być problemy osobiste ofiary. Teresa D. niedawno zakończyła związek, który – jak wynika z informacji – miał burzliwy przebieg. Nie wiadomo jednak, czy jej były partner miał jakikolwiek związek ze zbrodnią.
Kobieta zmagała się również z wieloletnim uzależnieniem od narkotyków. Choć mieszkańcy opisywali ją jako osobę życzliwą i towarzyską, często widywaną na spacerach z psem w wózku dziecięcym, jej przeszłość była naznaczona problemami z prawem, w tym wyrokiem więzienia za przestępstwa narkotykowe.
Niepokojące tło bezpieczeństwa w mieście
Zabójstwo w centrum Oostende wpisuje się w szereg niepokojących wydarzeń, jakie miały miejsce w ostatnich tygodniach. Miasto zmagało się z problemami związanymi z bezpieczeństwem, takimi jak domniemane porwanie, uzbrojona osoba na dachu, strzelanina czy nasilający się handel narkotykami w okolicach Parku Leopolda.
Burmistrz John Crombez wyraził poważne zaniepokojenie eskalacją przemocy i zapowiedział zwiększenie środków bezpieczeństwa. Podkreślił, że choć wcześniej dochodziło do zakłóceń porządku, zabójstwo w biały dzień stanowi nowy, szczególnie alarmujący poziom zagrożenia dla mieszkańców i turystów.
Śledztwo w toku
Prokuratura Flandrii Zachodniej prowadzi intensywne postępowanie. Mimo szeroko zakrojonej obławy z udziałem kilkudziesięciu policjantów, sprawca pozostaje nieuchwytny. Śledczy analizują wszystkie dostępne tropy i przesłuchują świadków, aby ustalić tożsamość napastnika lub ewentualnych współsprawców. Badany jest również możliwy związek zabójstwa z problemami narkotykowymi ofiary, choć na tym etapie wszystkie hipotezy pozostają otwarte.