Audit Vlaanderen, agencja odpowiedzialna za kontrolę administracji i władz lokalnych we Flandrii, oficjalnie stwierdziła, że gmina Aalter we Flandrii Wschodniej przez lata stosowała politykę meldunkową o charakterze dyskryminacyjnym. Wyniki audytu zostały przekazane radnym gminy, na czele której stoi były minister CD&V Pieter De Crem.
Ujawnienie systemowych nieprawidłowości
Nieprawidłowości wyszły na jaw dzięki śledztwu dziennikarskiemu VRT (program Pano) oraz dziennika De Morgen. Dziennikarze wykazali, że osoby planujące osiedlenie się w Aalter, noszące nazwiska o obcym brzmieniu, musiały znacznie dłużej czekać na wpis do rejestru ludności niż pozostali mieszkańcy. W takich przypadkach gmina rutynowo nakazywała przeprowadzanie dodatkowych kontroli jakości mieszkań, odmawiając jednocześnie tymczasowego zameldowania w okresie oczekiwania. Takie działania były sprzeczne z obowiązującymi przepisami prawa.
Sprawa wywołała poważne reperkusje polityczne w ramach partii CD&V, do której należą m.in. obecna flamandzka minister spraw wewnętrznych Hilde Crevits oraz była federalna minister spraw wewnętrznych Annelies Verlinden. Ujawnione praktyki postawiły pod znakiem zapytania skuteczność nadzoru regionalnego i transparentność działań administracji lokalnej.
Reakcje polityczne i żądania dymisji
Partia Groen szybko zareagowała na publikację wyników audytu, wzywając Pietera De Crema do ustąpienia ze stanowiska burmistrza Aalter. Posłanka ekologistów do parlamentu flamandzkiego, Mieke Schauvliege, określiła ustalenia audytu mianem „smoking gun”. Podkreśliła, że nie chodziło o błąd czy jednostkowe naruszenie, lecz o „świadomy i systematyczny rasizm”. Jej zdaniem osoba odpowiedzialna za takie praktyki nie powinna dalej pełnić funkcji publicznej i powinna ustąpić lub zostać odwołana.
Minister Hilde Crevits zapowiedziała, że jeszcze w piątek przedstawi swoje stanowisko w sprawie. Świadczy to o politycznej wadze tego przypadku dla koalicji rządzącej we Flandrii. Sprawa Aalter może mieć wpływ nie tylko na lokalną scenę polityczną, ale także na szerszą politykę integracyjną w regionie.
Kontekst systemowy i implikacje prawne
Polityka stosowana w Aalter obnaża poważne problemy związane z równym traktowaniem mieszkańców w procesach administracyjnych. Opóźnienia w rejestracji osób o zagranicznie brzmiących nazwiskach stanowią naruszenie zasad antydyskryminacyjnych i mogą prowadzić do ograniczonego dostępu do usług publicznych oraz świadczeń społecznych.
Sprawa podkreśla znaczenie skutecznych mechanizmów kontroli oraz potrzebę stałego monitorowania praktyk administracyjnych w gminach flamandzkich. Audit Vlaanderen, formalizując swoje ustalenia, stworzył precedens, który może wzmocnić narzędzia prawne do walki z dyskryminacją w administracji lokalnej.
Długofalowe skutki mogą obejmować reformę procedur rejestracyjnych, a także wprowadzenie szkoleń antydyskryminacyjnych dla pracowników samorządowych. Przypadek Aalter staje się tym samym testem politycznej odpowiedzialności wobec udokumentowanych naruszeń praw obywatelskich na poziomie lokalnym.