Belgijska linia lotnicza Brussels Airlines, będąca częścią niemieckiej grupy Lufthansa, ogłosiła wznowienie lotów na trasie Bruksela–Tel Awiw od 13 sierpnia. To powrót po ponad trzymiesięcznej przerwie, spowodowanej względami bezpieczeństwa w związku z eskalacją konfliktu na Bliskim Wschodzie.
Początkowo przewoźnik uruchomi dwa połączenia tygodniowo. Wcześniej, bo już 1 sierpnia, operacje w kierunku Izraela wznowi macierzysta Lufthansa. Obie decyzje są efektem wspólnej analizy zagrożeń, przeprowadzonej przez specjalistów ds. bezpieczeństwa całej grupy lotniczej.
Rzecznicy Brussels Airlines podkreślają, że powrót na trasę Bruksela–Tel Awiw odbywa się z najwyższą ostrożnością. Wznowienie lotów uzależniono od oceny stabilizacji sytuacji w regionie i zgody wszystkich jednostek bezpieczeństwa odpowiedzialnych za operacje w ramach Lufthansa Group.
Zawieszenie lotów i powody decyzji
Połączenia zostały zawieszone w maju bieżącego roku po ataku rakietowym przeprowadzonym przez rebeliantów Huti z Jemenu na lotnisko w Tel Awiwie. Grupa Lufthansa, w trosce o bezpieczeństwo załóg i pasażerów, błyskawicznie wstrzymała wszystkie rejsy do Izraela.
Takie działania są typowe dla branży lotniczej operującej w regionach objętych niestabilnością. Linie lotnicze nieustannie monitorują sytuację geopolityczną i reagują na potencjalne zagrożenia, czasowo zawieszając połączenia w razie potrzeby.
Ostrożny powrót do normalności
Powrót Brussels Airlines na trasę do Tel Awiwu ma znaczenie nie tylko operacyjne, lecz również symboliczne i gospodarcze. Regularne połączenia lotnicze są kluczowym elementem wymiany handlowej, turystycznej i dyplomatycznej pomiędzy Belgią a Izraelem.
Wznowienie połączeń w ograniczonym zakresie – zaledwie dwie rotacje tygodniowo – pokazuje ostrożne podejście linii. Dzięki temu przewoźnik może elastycznie reagować na rozwój sytuacji w regionie oraz na zmieniające się potrzeby rynku.