Organ Koordynacji Analizy Zagrożeń (OCAM) podniósł w poniedziałek poziom zagrożenia wobec prokuratora królewskiego Brukseli, Juliena Moinila, do czwartego stopnia – najwyższego w obowiązującej skali. Jak poinformował dziennik Het Laatste Nieuws, życie prokuratora znajduje się w stanie „poważnego i bezpośredniego” zagrożenia. Te doniesienia potwierdziły także niezależne źródła agencji Belga, wskazując na istotne pogorszenie jego sytuacji bezpieczeństwa.
Julien Moinil korzysta od niedawna z policyjnej ochrony w związku z groźbami pochodzącymi ze środowisk przestępczych zajmujących się handlem narkotykami. Eskalacja zagrożenia wydaje się bezpośrednio związana z intensyfikacją działań prokuratury wobec zorganizowanych grup przestępczych działających w stolicy Belgii.
Priorytet: walka z handlem narkotykami
Od momentu objęcia funkcji prokuratora królewskiego w Brukseli sześć miesięcy temu, Julien Moinil uczynił z walki z handlem narkotykami jeden z głównych celów swojej działalności. Pod jego kierownictwem brukselska prokuratura przeprowadziła serię szeroko zakrojonych operacji policyjnych, które znacznie osłabiły struktury lokalnych siatek dystrybucji narkotyków.
Przyjęta strategia zakłada systematyczny demontaż zarówno dolnych, jak i wyższych szczebli przestępczych organizacji. W efekcie, presja na środowiska przestępcze znacząco wzrosła, a sam prokurator stał się postacią postrzeganą przez te grupy jako istotne zagrożenie dla ich działalności.
Ochrona i milczenie instytucji
Ani prokuratura, ani Narodowe Centrum Kryzysowe nie potwierdziły oficjalnie podniesienia poziomu zagrożenia. Powołują się przy tym na obowiązujące protokoły, które zakładają brak publicznego komentarza w sprawach dotyczących ochrony konkretnych osób. Ma to na celu zachowanie skuteczności środków zabezpieczających oraz uniknięcie ujawnienia informacji, które mogłyby zostać wykorzystane przez osoby stwarzające zagrożenie.
Tego typu instytucjonalna dyskrecja jest standardową procedurą w przypadkach dotyczących bezpieczeństwa przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości i innych osób publicznych objętych ochroną.
Rosnące napięcie wokół przestępczości zorganizowanej
Sytuacja prokuratora Moinila wpisuje się w szerszy kontekst narastającej przemocy ze strony środowisk powiązanych z handlem narkotykami. Bruksela, jako europejskie centrum polityczne i logistyczne, odgrywa istotną rolę w międzynarodowym obrocie substancjami odurzającymi. To przyciąga zorganizowane grupy przestępcze dysponujące znaczącymi środkami i rozbudowaną strukturą operacyjną.
Bezpośrednie zagrożenie wobec prokuratora królewskiego wskazuje na rosnącą brutalność i determinację tych środowisk, gotowych sięgać po najbardziej radykalne środki w obronie swoich interesów. Takie przypadki mogą mieć poważne konsekwencje systemowe – wpływając na postrzeganie bezpieczeństwa wśród przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości i ich gotowość do prowadzenia zdecydowanej walki z przestępczością zorganizowaną.