Holenderskie służby poszukiwawcze zakończyły akcję związaną z zaginięciem dwojga dzieci w miejscowości Winschoten, w prowincji Groningen. W oficjalnym komunikacie rodzina potwierdziła, że ciała odnalezione w zatopionym pojeździe to zaginieni Jeffrey i Emma.
Okoliczności odkrycia
Policja holenderska poinformowała wcześniej o odnalezieniu „kilku” ciał w samochodzie wydobytym z kanału w Winschoten. W wyniku działań służb potwierdzono obecność ciał obojga dzieci oraz ich ojca w pojeździe należącym do mężczyzny.
Reakcja rodziny
W oświadczeniu, do którego dotarł dziennik Algemeen Dagblad, bliscy ofiar wyrazili swój głęboki żal: „Jesteśmy zszokowani, źli i głęboko zasmuceni. Żadne słowa nie mogą wyrazić tego, co obecnie czujemy. Nie możemy tego zrozumieć i nie chcemy tego zrozumieć.”
Społeczny wydźwięk tragedii
Już w środę rano przy brzegu kanału pojawiły się pierwsze bukiety kwiatów, kompozycje florystyczne, kartki oraz pluszowe zabawki – spontaniczne wyrazy współczucia ze strony lokalnej społeczności.
Rodzina zaapelowała o spokój i poszanowanie prywatności w obliczu tej tragicznej sytuacji, by móc przejść przez ten trudny okres żałoby.
Zdarzenie to wywołało szeroki rezonans społeczny zarówno w regionie, jak i w całych Niderlandach, gdzie podobne tragedie rodzinne budzą zawsze głębokie poruszenie opinii publicznej.