Władze SNCB poinformowały, że w kwietniu strajki kolejowe będą organizowane we wszystkie wtorki miesiąca. Akcja strajkowa, która sparaliżowała belgijską sieć kolejową od poniedziałkowego wieczoru (godzina 22:00), dobiegła końca we wtorek o tej samej porze. Przedstawiciele zjednoczonego frontu związkowego zapowiedzieli, że podobne protesty będą kontynuowane w każdy wtorek kwietnia: 15, 22 oraz 29. Ostatni z wymienionych terminów ma zostać dodatkowo rozszerzony do rangi strajku generalnego.
Głównym powodem narastających protestów są reformy zaproponowane przez nowo powołany rząd federalny. Pracownicy kolei sprzeciwiają się szczególnie planom podwyższenia ustawowego wieku emerytalnego. Obecnie część personelu kolejowego ma możliwość przejścia na emeryturę już w wieku 55 lat. Kontrowersje budzą również zapowiadane cięcia budżetowe dla SNCB.
Mimo trudnej sytuacji, SNCB przygotowało awaryjny plan funkcjonowania, dostosowany do liczby dostępnych pracowników. W trakcie wtorkowego protestu, który był już dwudziestym dniem strajkowym w sektorze kolejowym w tym roku, na tory wyjechało trzy z pięciu planowanych pociągów intercity, dwa z pięciu pociągów kategorii L i S oraz jeden z pięciu pociągów kategorii P.
Rzecznik SNCB: Sytuacja pod kontrolą
„Wszystko przebiegło dokładnie tak, jak zaplanowaliśmy” – skomentował Dimitri Temmerman, rzecznik SNCB. „Na dworcach panował wyjątkowy spokój, co wynikało z nałożenia się strajku z okresem ferii w szkołach flamandzkich. Zauważyliśmy również, że podróżni byli dobrze przygotowani do zaistniałej sytuacji.”