Związki zawodowe BNP Paribas Fortis rozpoczęły we wtorek pierwszą symboliczną akcję protestacyjną w głównej siedzibie banku w Brukseli. Wyrazili w ten sposób sprzeciw wobec planów przekazania części pracowników do firmy Accenture w ramach outsourcingu obsługi klienta.
Happening w formie „aukcji pracowników”
W ramach protestu w patio budynku BNP Paribas Fortis przy Montagne du Parc w Brukseli zorganizowano inscenizację sprzedaży pracowników banku. Przez dwie godziny odgrywano symboliczną „aukcję”, podczas której osoby ubrane w kajdany były rzekomo „sprzedawane” kierownictwu Accenture za symboliczne kwoty.
– Chcemy zwrócić uwagę na to, że pracownicy są zmuszani do przejścia do Accenture bez ich zgody – wyjaśniła Murielle Montignies, współprzewodnicząca komitetu CNE. – To dopiero początek naszych działań, kolejne protesty są już zaplanowane. Mamy czas, ponieważ zgłoszony przez nas strajk może potrwać do 1 stycznia 2026 roku.
Plany restrukturyzacji i sprzeciw związków
Pod koniec lutego związki zawodowe oficjalnie ogłosiły zamiar strajku po tym, jak BNP Paribas Fortis ogłosił zamiar częściowej zewnętrznej obsługi klienta. Projekt zakłada, że ponad 500 pracowników – spośród 1 100 zatrudnionych w „Client Service Center” – miałoby zostać przeniesionych do nowej jednostki Accenture w Belgii, co miałoby nastąpić do 2026 roku.
Przedstawiciele pracowników poinformowali, że przedstawili alternatywne propozycje umożliwiające zatrzymanie tych stanowisk w strukturach banku, jednak ich rozwiązania zostały odrzucone przez kierownictwo.
Dalsze rozmowy z zarządem
W reakcji na protesty zarząd BNP Paribas Fortis zapewnił, że zależy mu na kontynuowaniu dialogu społecznego i rozmowach z partnerami społecznymi. Obecnie projekt jest na etapie analizy, a w nadchodzących tygodniach mają odbyć się kolejne spotkania, które pozwolą omówić przyszłość pracowników objętych zmianami.