Policja strefy Midi przeprowadziła w piątek zakrojoną na szeroką skalę operację w dzielnicy Saint-Gilles, koncentrując się na placu Bethléem – jednym z głównych punktów handlu narkotykami w Brukseli. Akcja ta wpisuje się w nową strategię walki z przestępczością narkotykową i ma na celu ograniczenie przemocy wynikającej z konfliktów między gangami.
Skutki operacji – zatrzymania i mandaty
Działania funkcjonariuszy prowadzone były we współpracy z brukselską prokuraturą oraz Urzędem ds. Cudzoziemców. Podczas kontroli 12 osób otrzymało mandaty za posiadanie narkotyków, a sześć innych zostało zatrzymanych administracyjnie za nielegalny pobyt na terenie Belgii.
Pięć osób osadzono w ośrodkach zamkniętych, a jeden nieletni bez opieki (MENA) został umieszczony w placówce socjalnej. Ponadto zatrzymano osobę podejrzewaną o handel narkotykami, którą przekazano do dyspozycji prokuratury.
Konfiskaty i dochodzenia finansowe
W trakcie operacji policja przeprowadziła również działania związane z przestępczością finansową. Sporządzono dwa protokoły dotyczące podejrzenia prania pieniędzy, a także skonfiskowano 3 000 euro i ponad 250 dolarów w gotówce.
Rosnąca przemoc związana z handlem narkotykami
Ostatnie miesiące w Brukseli charakteryzowały się wzrostem aktów przemocy wynikających z rywalizacji między grupami zajmującymi się handlem narkotykami. Szczególnie niebezpieczne stały się okolice stacji metra Clemenceau w Anderlecht, gdzie regularnie dochodzi do strzelanin i brutalnych starć. Podobna sytuacja ma miejsce na placu Bethléem w Saint-Gilles oraz w rejonie placu Saint-Antoine w Forest.
Tylko w lutym doszło do dwóch poważnych incydentów: 15 lutego w pobliżu stacji Clemenceau śmiertelnie postrzelony został 19-latek, a dwa dni później na placu Saint-Guidon w Anderlecht ranny został kolejny mężczyzna.
Władze zapowiadają kontynuację intensywnych działań policyjnych, których celem jest zwalczanie przestępczości narkotykowej oraz przywrócenie bezpieczeństwa w najbardziej zagrożonych rejonach miasta.