Jeden z dwóch sprawców ataku homofobicznego, do którego doszło 10 lutego w autobusie Stib, zgłosił się na policję – poinformowała w piątek prokuratura w Brukseli. Nieletni został pozbawiony wolności i oddany do dyspozycji sędziego ds. nieletnich.
Przebieg ataku
Z relacji ofiar wynika, że podróżowały autobusem w kierunku dworca centralnego, gdy zostały zaczepione przez dwóch mężczyzn, którzy wielokrotnie pytali je, czy są osobami homoseksualnymi. Gdy odpowiedziały twierdząco, agresorzy natychmiast stali się agresywni.
„Wyższy z nich zaatakował moją przyjaciółkę i uderzył ją w głowę” – opisała jedna z ofiar. „Natychmiast zaczęłam nagrywać telefonem. Wtedy rzucił we mnie e-papierosem i zaczął mnie bić. Próbowałam się bronić, ale atakowali mnie obaj. Inny pasażer zauważył, że jeden z nich miał nóż.”
Reakcja pasażerów i działania policji
Niektórzy pasażerowie zareagowali, co pozwoliło ofiarom schronić się u kierowcy autobusu. Jednak agresorzy nadal im grozili aż do momentu opuszczenia pojazdu. Po ataku obie ofiary trafiły do szpitala na badania i leczenie.
Policja strefy Bruxelles-Nord (Schaerbeek/Evere/Saint-Josse-ten-Noode) wszczęła śledztwo i dzień po incydencie opublikowała apel o pomoc w identyfikacji sprawców, udostępniając ich wizerunki.
Po publikacji nagrań jeden z podejrzanych dobrowolnie zgłosił się na komisariat. Został zatrzymany i przekazany prokuraturze, a następnie oddany do dyspozycji sędziego ds. nieletnich.
Prokuratura podkreśliła, że przemoc wobec osób jest niedopuszczalna i pozostaje jednym z jej priorytetów.