W nocy z wtorku na środę na Anderlechcie doszło do kolejnego aktu przemocy. Nieznani sprawcy ostrzelali fasadę jednego z domów, a także wrzucili w jego kierunku koktajl Mołotowa. Informacje te potwierdziła w środę brukselska prokuratura, nawiązując do doniesień lokalnego medium BX1.
Atak w nocy
Zdarzenie miało miejsce około godziny drugiej nad ranem na skrzyżowaniu rue de la Clinique i avenue Clemenceau. Na miejscu śledczy znaleźli około piętnastu śladów po kulach. Według wstępnych ustaleń nikt nie odniósł obrażeń.
Seria strzelanin na Anderlechcie
Nie wiadomo jeszcze, czy incydent ten ma związek z wcześniejszymi strzelaninami, do których doszło w ostatnich dniach w różnych częściach Anderlechtu, w tym na Clemenceau, Peterbos i w rejonie Saint-Guidon. Od początku lutego w związku z konfliktami na tle narkotykowym w tej dzielnicy zginęły już dwie osoby, a trzy zostały ranne.
Śledztwo w sprawie nocnego ataku trwa, a służby bezpieczeństwa analizują, czy jest on częścią szerszej fali przemocy, która w ostatnich tygodniach wstrząsa Anderlechtem.