Rząd Flandrii przygotowuje serię działań mających na celu wzmocnienie konkurencyjności przemysłu, który od lat zmaga się z trudnościami. Plan obejmuje zwiększenie dostępności terenów przemysłowych, ograniczenie obciążeń administracyjnych związanych z uzyskiwaniem pozwoleń oraz stworzenie własnego sektora przemysłu obronnego.
Nowa agenda konkurencyjności
Po działaniach Komisji Europejskiej również rząd flamandzki prezentuje własną strategię zwiększenia konkurencyjności. Minister-prezydent Matthias Diependaele przedstawił zestaw priorytetów, które mają poprawić wydajność i konkurencyjność gospodarki regionu.
Plan ma być sygnałem dla sektora przemysłowego, który w 2024 roku odnotował spadek produkcji trzeci rok z rzędu. Firmy od dawna zmagają się z wysokimi kosztami energii i pracy, rosnącą konkurencją dotacyjną między krajami Unii Europejskiej, skomplikowanymi procedurami administracyjnymi oraz niedoborem pracowników.
Diependaele zapowiada konkretne kroki i oczekuje, że każdy członek rządu co roku podejmie działania mające na celu rozwiązanie najważniejszych problemów. Większość inicjatyw pochodzi bezpośrednio od niego, jako ministra gospodarki, przemysłu i spraw zagranicznych. W najbliższym czasie przedstawi on propozycję uproszczenia procedur administracyjnych oraz mechanizmy stymulujące rozwój terenów przemysłowych i zwiększenie dostępności kapitału podwyższonego ryzyka.
Plan zakłada również uproszczenie systemu dotacji i dążenie do tego, aby zarówno sektor prywatny, jak i publiczny przeznaczały 5 procent flamandzkiego PKB na badania i rozwój. Obecnie wskaźnik ten wynosi 3,5 procent.
Ograniczenie biurokracji
Jednym z kluczowych elementów planu jest redukcja obciążeń administracyjnych. Minister ds. środowiska Jo Brouns zamierza wprowadzić zmiany mające na celu uproszczenie procesu uzyskiwania pozwoleń. Pierwsze kroki w tym kierunku mają zostać podjęte do końca marca. Rozważane jest także zwiększenie liczby sędziów w Radzie ds. Sporów o Pozwolenia, co pozwoliłoby skrócić czas rozpatrywania spraw z 12 do 9 miesięcy.
W drugim kwartale 2024 roku rząd Flandrii zaprezentuje plan budowy przemysłu obronnego. Oznacza to m.in. możliwe złagodzenie przepisów dotyczących eksportu sprzętu wojskowego oraz zaangażowanie inwestycyjnego poprzez instytucję PMV w przedsiębiorstwa produkujące materiały wojskowe.
Inwestycje w energię i innowacje
Rząd planuje także nową edycję targów technologicznych Flanders Technology & Innovation oraz stara się o budowę teleskopu Einsteina w Limburgii.
Zwiększenie dostępności energii, w tym odnawialnych źródeł, jest kolejnym celem. Oprócz już realizowanych inwestycji w energię słoneczną i wiatrową, rząd rozważa budowę małych modułowych reaktorów jądrowych. Jednym z priorytetów jest również zakończenie procesu uzyskiwania zezwoleń na realizację projektu Ventilus, czyli linii wysokiego napięcia w Zachodniej Flandrii, która ma umożliwić transport energii wytwarzanej na morzu.
Planuje się także wyznaczenie „stref przyspieszonego wdrażania” dla turbin wiatrowych, linii wysokiego napięcia oraz infrastruktury do transportu CO₂ i wodoru, co pozwoliłoby na uproszczenie procedur administracyjnych i szybsze realizowanie projektów.
Brak nowych dotacji
Chociaż rząd Flandrii przedstawił ambitne plany, dokument nadal zawiera wiele ogólników i pozostawia otwarte kwestie, takie jak rozwój sztucznej inteligencji czy inwestycje w infrastrukturę. W kwestii kapitału ludzkiego podkreślono jedynie znaczenie kształcenia ustawicznego i elastycznego podejścia do nauki w systemie dualnym, który łączy naukę w szkołach zawodowych i technicznych z praktyką w firmach.
Nie przewiduje się jednak wprowadzenia nowych dotacji. Jedynym wyjątkiem są tzw. „kontrakty różnicowe”, które mają rekompensować różnicę w kosztach między instalacjami wykorzystującymi paliwa kopalne a bardziej ekologicznymi alternatywami. Diependaele zapowiada także działania na poziomie europejskim, mające na celu zaostrzenie przepisów dotyczących pomocy państwowej, aby ograniczyć wyścig dotacyjny między krajami UE.
Reakcja biznesu i dalsze kroki
Diependaele zapowiada, że będzie koordynował i monitorował realizację planu. Podkreśla, że oczekuje od każdego członka rządu konkretnych działań, które doprowadzą do wzrostu produktywności. Zapowiedział również, że w ciągu miesiąca przedstawi kolejne kroki mające na celu wsparcie przemysłu.
Organizacja przedsiębiorców Voka pozytywnie oceniła przedstawioną strategię, zwracając uwagę, że zarówno w Europie, jak i we Flandrii dynamika wzrostu produktywności wyraźnie osłabła. Podkreślono, że zwiększenie wydajności pracy jest kluczowe w obliczu niedoboru pracowników.
Jednocześnie zaznaczono, że sukces planu zależy od jego realizacji oraz jasnego określenia celów do osiągnięcia do końca obecnej kadencji rządu.
Debata na temat koniecznych działań dla przemysłu nie ogranicza się tylko do poziomu regionalnego. Pod koniec miesiąca przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przedstawi własny pakiet środków mających na celu wzmocnienie konkurencyjności europejskiego sektora produkcyjnego. W federalnym programie rządowym Belgii przewidziano natomiast niższe stawki za korzystanie z sieci przesyłowej energii elektrycznej oraz wyższe ulgi inwestycyjne dla firm.
Przyspieszenie działań na rzecz konkurencyjności pokazuje, jak dużą wagę zarówno na poziomie regionalnym, krajowym, jak i europejskim przywiązuje się do wsparcia przemysłu w obliczu rosnących wyzwań gospodarczych.