Coraz więcej belgijskich pracodawców wykorzystuje tzw. „porozumienia stron” do rozwiązywania umów o pracę. Choć formalnie obie strony zgadzają się na zakończenie współpracy, w praktyce często są to zwolnienia w przebraniu. Pracownicy, nieświadomi konsekwencji, tracą nie tylko pracę, ale także prawo do zasiłków dla bezrobotnych.
Porozumienie stron – pozorna zgoda
Zgodnie z danymi belgijskiej Konfederacji Chrześcijańskich Związków Zawodowych (CSC), liczba przypadków rozwiązywania umów za porozumieniem stron znacząco wzrosła. Pracodawcy coraz częściej proponują tę formę zakończenia współpracy, aby uniknąć kosztów związanych z odprawami. Dla pracowników to jednak pułapka, która może mieć poważne konsekwencje.
Podpisanie porozumienia stron oznacza, że pracownik dobrowolnie rezygnuje z pracy. W efekcie traci prawo do zasiłku dla bezrobotnych, ponieważ belgijskie prawo wymaga, aby utrata zatrudnienia była niezależna od woli pracownika. Urząd pracy (ONEM) może nałożyć karę w postaci wstrzymania świadczeń nawet na kilka miesięcy.
Historia, która się powtarza
Wiele osób zgłaszających się do związków zawodowych opowiada podobne historie. Pracownicy, często pod presją lub w stresie, zgadzają się na podpisanie porozumienia, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji. Jedna z pracownic sektora usług została oskarżona przez klienta o kradzież. Choć stanowczo zaprzeczała zarzutom, pracodawca zagroził jej zwolnieniem dyscyplinarnym. W obawie przed wpisaniem do akt „zwolnienia za poważne naruszenie”, kobieta zgodziła się na porozumienie stron. W efekcie straciła nie tylko pracę, ale także prawo do zasiłku na trzy miesiące.
„Ludzie są zagubieni. Nie rozumieją, dlaczego są karani, skoro nie mieli wyboru” – mówią przedstawiciele organizacji pomagających pracownikom.
Pułapka dla nieświadomych
Eksperci podkreślają, że pracownicy często nie są informowani o konsekwencjach podpisania porozumienia stron. „To pułapka, w którą wpadają pracownicy. Wychodzą z firmy bez pieniędzy, a potem muszą tłumaczyć się przed urzędem pracy, ryzykując utratę zasiłku” – mówią przedstawiciele związków zawodowych.
Prawo pracy wymaga, aby porozumienie stron było rzeczywiście dobrowolne i oparte na wzajemnym zrozumieniu. W praktyce jednak pracodawcy często wykorzystują swoją przewagę, proponując pracownikom niekorzystne warunki w sytuacjach stresowych. „Pracownik, który jest pod presją, nie jest w stanie skutecznie negocjować” – dodają eksperci.
Rady dla pracowników
Związki zawodowe zalecają, aby pracownicy nigdy nie podpisywali porozumienia stron bez wcześniejszej konsultacji z prawnikiem lub przedstawicielem związków. „Każdy powinien być świadomy swoich praw i negocjować rozwiązanie, które będzie dla niego korzystne” – podkreślają.
Potrzeba zmian systemowych
Sytuacja ta pokazuje, że obecne przepisy nie zawsze chronią interesy pracowników. Konieczne są zmiany, które zapewnią większą przejrzystość i sprawiedliwość w procesie rozwiązywania umów o pracę. Do tego czasu, pracownicy muszą być szczególnie czujni, aby nie dać się złapać w pułapkę „porozumienia stron”.
Czy belgijski system prawny zacznie lepiej chronić pracowników? To pytanie pozostaje otwarte, ale jedno jest pewne – problem wymaga pilnej uwagi i działań ze strony zarówno ustawodawców, jak i organizacji pracowniczych.