Rząd federalny przygotowuje zmiany, które mają zakończyć możliwość korzystania z jednodniowych zwolnień chorobowych bez konieczności przedstawiania zaświadczenia lekarskiego. Ta wprowadzona w 2022 roku zasada, ograniczona do trzech dni w roku, była częścią działań mających na celu odciążenie lekarzy pierwszego kontaktu. Jednak nowa koalicja zamierza wycofać to rozwiązanie w imię walki z nadużyciami.
Cel: walka z absencją i nadużyciami
Propozycja znalazła się w programie nowego rządu, przedstawionym przez formatora Barta De Wevera. Zakłada ona m.in. kompleksowy plan zapobiegania długoterminowym chorobom oraz wspierania powrotu do pracy osób, które przez dłuższy czas były niezdolne do pracy. Kluczowym elementem jest większa odpowiedzialność wszystkich stron – w tym pracowników.
„W ramach polityki przeciwdziałania absencji zostanie zniesiona możliwość korzystania z jednodniowych zwolnień chorobowych bez zaświadczenia” – wskazano w dokumencie.
Od pomocy lekarzom do konfliktu z pracodawcami
Pierwotnym celem wprowadzenia jednodniowych zwolnień bez zaświadczenia było zmniejszenie obciążenia lekarzy. Jednak to rozwiązanie od początku spotkało się z krytyką pracodawców. Z ich perspektywy koszt jednodniowego zwolnienia, które finansuje firma, otwiera pole do nadużyć.
Dane zebrane przez Securex pokazują, że liczba jednodniowych absencji w firmach, które nie wymagały zaświadczeń lekarskich, wzrosła o 44%. Ten wynik wzmocnił argumenty organizacji pracodawców, które od dawna wyrażały sceptycyzm wobec tej zmiany.
Związki zawodowe kontra pracodawcy
Syndykat Neutralny dla Przedsiębiorców (SNI) już wcześniej ostrzegał przed skutkami wprowadzenia tego rozwiązania. „Osoby naprawdę chore zasługują na wsparcie, ale ci, którzy wykorzystują zwolnienia jako pretekst do odpoczynku, nadużywają systemu i podważają jego zasadność” – stwierdził syndykat w jednym z oświadczeń.
Czas na decyzję
Propozycja nowego rządu to element szerszego pakietu reform, którego finalizacja planowana jest na koniec stycznia. Oczekiwane zmiany mogą wywołać kontrowersje, zwłaszcza wśród związków zawodowych, które podkreślają potrzebę ochrony praw pracowników.
Czy decyzja o likwidacji jednodniowych zwolnień bez zaświadczenia pomoże w walce z absencją, czy stanie się krokiem w stronę dodatkowych obciążeń administracyjnych? Odpowiedź na to pytanie poznamy już wkrótce.