Podczas procesu o morderstwo 70-letniej kobiety w Bonheiden, prokuratura zażądała najwyższej kary – dożywotniego więzienia. Oskarżony, uznany za osobę o skrajnie psychopatycznej osobowości, miał dopuścić się brutalnego czynu, który wstrząsnął opinią publiczną. Prokuratura podkreśla, że działania oskarżonego świadczyły o całkowitym braku empatii i skłonności do zadawania cierpienia.
Kronika zbrodni
Ofiara została zgwałcona i brutalnie zamordowana we własnym domu. Jej ciało odkryto kilka dni później u podnóża schodów do piwnicy. Według ustaleń śledczych, oskarżony popełnił zbrodnię z wyjątkową brutalnością. Po opuszczeniu miejsca zdarzenia odjechał samochodem ofiary, zabierając ze sobą dwa pionki szachowe jako trofea, które później rozdał znajomym.
„Ten czyn był świadomie okrutny, a zadawane cierpienie – celowe” – podkreślał prokurator w swojej mowie. Wskazał również na brak skruchy oskarżonego, który przez cały czas utrudniał śledztwo i nie przyznał się do wszystkich szczegółów zbrodni.
Prokuratura stawia na ochronę społeczeństwa
W swojej mowie prokurator wniósł o dożywotnie więzienie dla oskarżonego, a także o 25-letnią ochronę przed możliwością wcześniejszego zwolnienia oraz 15 lat nadzoru po ewentualnym opuszczeniu więzienia. „Nie możemy pozwolić, aby ten człowiek zagrażał społeczeństwu” – zaznaczył, odnosząc się do opinii biegłych, którzy określili oskarżonego jako osobę o bardzo wysokim ryzyku recydywy.
Obrona wskazuje na trudną przeszłość
Adwokat oskarżonego argumentowała, że jego zachowanie wynika z traumatycznego dzieciństwa pełnego przemocy i zaniedbania. „To młody człowiek, którego życie od najmłodszych lat było naznaczone bólem i strachem” – mówiła obrończyni, prosząc o łagodniejszy wyrok. Podkreśliła również, że oskarżony posiadał ludzką stronę, co potwierdzają zeznania jego znajomych i byłej partnerki.
Diagnoza psychiatryczna: psychopatia i brak możliwości terapii
Według opinii biegłych psychiatrycznych, oskarżony jest osobą o wysokim stopniu psychopatii, charakteryzującą się brakiem empatii i niezdolnością do refleksji nad swoimi czynami. Psychiatrzy wskazali również, że możliwości terapii w jego przypadku są bardzo ograniczone, a ryzyko recydywy – skrajnie wysokie.
Decyzja jury w toku
Po zakończeniu wystąpień stron, jury rozpoczęło obrady nad wyrokiem. Werdykt w tej sprawie będzie nie tylko odpowiedzią na brutalną zbrodnię, ale także sygnałem, jak system sprawiedliwości zamierza radzić sobie z przypadkami osób o skrajnie niebezpiecznych osobowościach.