W poniedziałek przed południem brukselska izba sądowa zajmie się sprawą Operacji Kelk – szeroko zakrojonym dochodzeniem w sprawie przestępstw seksualnych popełnionych przez członków Kościoła katolickiego oraz prób tuszowania tych czynów. Sprawa, która rozpoczęła się w 2010 roku, od lat wzbudza kontrowersje, a decyzje sądowe dotyczące legalności działań dochodzeniowych wielokrotnie dzieliły opinię publiczną. Federalna prokuratura podtrzymuje stanowisko, że większość przypadków uległa przedawnieniu.
Spektakularny początek i późniejsze komplikacje
Operacja Kelk rozpoczęła się w czerwcu 2010 roku serią przeszukań w kluczowych miejscach związanych z Kościołem katolickim. Objęły one siedzibę arcybiskupstwa w Mechelen, katedrę św. Romualda, prywatną rezydencję wysoko postawionego duchownego, archiwum państwowe oraz komisję ds. nadużyć wobec dzieci w Kościele. Przeszukania te przyniosły znaczną ilość materiałów dowodowych, jednak ich legalność została później zakwestionowana.
Trzy różne izby sądowe wydały sprzeczne decyzje w tej sprawie: od uznania przeszukań za nielegalne, przez ich zatwierdzenie, aż po ostateczne stwierdzenie nieprawidłowości. W rezultacie w 2012 roku zdecydowano o usunięciu materiałów dowodowych zebranych podczas przeszukań z akt sprawy i ich zwrocie zainteresowanym stronom.
Przedawnienie i ograniczone możliwości ścigania
W 2016 roku federalna prokuratura ogłosiła, że większość przypadków objętych Operacją Kelk jest przedawniona. Spośród 68 podejrzanych 37 osób zmarło, cztery zostały już wcześniej skazane, a wobec pozostałych 27 sprawy nie mogą być kontynuowane z powodu upływu czasu.
Dodatkowo, na komputerach jednego z duchownych znaleziono pornograficzne materiały, które wzbudziły podejrzenia stron cywilnych. Ekspertyzy wykazały jednak, że obrazy te nie kwalifikowały się jako materiały nielegalne. Nowe zgłoszenia od ofiar nadużyć również nie dostarczyły dowodów wystarczających do postawienia zarzutów.
Nowe zainteresowanie sprawą
W 2023 roku temat Operacji Kelk ponownie trafił na pierwsze strony gazet za sprawą reportaży telewizyjnych oraz publikacji książkowych przedstawiających relacje ofiar. W odpowiedzi parlament utworzył komisję śledczą, która skoncentrowała się na badaniu nieprawidłowości w wymiarze sprawiedliwości związanych z dochodzeniem. W 2024 roku komisja rozszerzyła swoje działania, skupiając się na analizie potencjalnych systemowych problemów w ściganiu przestępstw seksualnych w Kościele.
Co dalej?
Sprawa Operacji Kelk pozostaje symbolem trudności związanych z dochodzeniami w delikatnych i wieloletnich sprawach dotyczących nadużyć seksualnych. Poniedziałkowe posiedzenie ma na celu ponowne zbadanie tej sprawy w świetle nowych okoliczności. Jego wynik może być kluczowy dla dalszych działań związanych z dochodzeniem, ale także dla społecznego postrzegania skuteczności wymiaru sprawiedliwości w radzeniu sobie z podobnymi sprawami w przyszłości.