28-letni mężczyzna, który w poniedziałek próbował wtargnąć do budynku przy Rue de la Loi 16 z nożem w ręku, przeszedł aż 15 hospitalizacji psychiatrycznych w ciągu ostatnich siedmiu lat. Jego matka, poruszona do łez, potępia brak odpowiedniego wsparcia dla osób z problemami psychicznymi w Belgii i apeluje o znalezienie rozwiązania: „To nie jest miejsce dla niego!” – mówi o areszcie.
Matczyny apel o pomoc
Podczas wtorkowej rozmowy w programie radiowym C’est vous qui le dites na antenie Vivacité, matka 28-latka przedstawiła przejmującą historię swojego syna. „To nie jest osoba agresywna. On uwielbia pisać i marzy o zostaniu pisarzem, ale od lat cierpi. Nie chciał zaatakować premiera Alexandra De Croo, lecz wyrazić swoją frustrację wobec całego systemu. Żyje w zmienionej rzeczywistości i zaprzecza swojej chorobie” – wyjaśniła.
Mężczyzna zmaga się z epizodami paranoidalnymi, wierząc, że jest ofiarą spisku. Już wcześniej został zatrzymany w kwietniu 2024 roku, kiedy groził nożem osobie przed ambasadą amerykańską.
„Żyje w samotności i cierpieniu”
Matka podkreśla, że jej syn nie jest agresorem, lecz osobą w głębokiej rozpaczy. „Kiedy pojawił się przed ambasadą amerykańską, chciał jedynie zwrócić uwagę na swój ból. Jest przeraźliwie samotny, nie ma przyjaciół. Marzę, żeby znalazła się dla niego odpowiednia placówka, gdzie mógłby kontynuować leczenie, ale on kategorycznie odrzuca wszelką pomoc” – tłumaczyła. „Od lat proszę o pomoc, ale nic się nie zmienia.”
System nie wspiera rodzin
Matka krytykuje również brak systemowego wsparcia dla rodzin osób z zaburzeniami psychicznymi. „Jako rodzice jesteśmy pozostawieni sami sobie, ponieważ system traktuje ich jak dorosłych, mimo że to my jesteśmy na pierwszej linii frontu. Musieliśmy zwrócić się do organizacji pozarządowej, aby uzyskać wsparcie i narzędzia, których lekarze nie byli w stanie nam zapewnić. Wciąż słyszymy, że nasz syn jest dorosły, więc nie można nic zrobić. Ale umieszczenie go w więzieniu psychiatrycznym to nie rozwiązanie – to nie jest miejsce dla niego” – dodała.
Decyzja sądu
We wtorek młody mężczyzna stanie przed sądem, który zdecyduje o dalszym przebiegu postępowania. Jego matka liczy na to, że jej apel o bardziej humanitarne traktowanie i znalezienie odpowiedniej placówki dla syna nie pozostanie bez odpowiedzi.