W piątek wieczorem, 3 stycznia, w Saint-Gilles przy ulicy Roumanie doszło do tragicznego zdarzenia. W jednym z mieszkań znaleziono ciało kobiety w wieku około 30 lat, która zmarła na skutek zatrucia tlenkiem węgla – śmiertelnie niebezpiecznym gazem, niewykrywalnym bez odpowiedniego sprzętu.
Na alarm zdecydowała się przyjaciółka zmarłej, zaniepokojona brakiem kontaktu od dwóch dni. Zwróciła uwagę na zamknięte okiennice mieszkania oraz zaparkowany przed drzwiami samochód należący do ofiary. Po przybyciu na miejsce strażacy z Brukseli musieli wyważyć drzwi, aby dostać się do środka. Już na wejściu ich detektor tlenku węgla wykazał bardzo wysokie stężenie tego niebezpiecznego gazu.
Ratownicy natychmiast otworzyli okna, aby przewietrzyć mieszkanie, oraz wyłączyli gazowy konwektor, który działał na pełnych obrotach i był źródłem wycieku. Kobieta, znaleziona nieprzytomna w fotelu, nie mogła zostać uratowana. Lekarz pogotowia ratunkowego na miejscu stwierdził zgon.
Z pierwszych ustaleń wynika, że konwektor był w złym stanie technicznym i miał liczne uszkodzenia, które doprowadziły do śmiertelnej awarii. Specjaliści z Sibelga natychmiast zabezpieczyli urządzenie, aby wykluczyć dalsze zagrożenie. Z ostrożności przewietrzono także pozostałe mieszkania w budynku i przeprowadzono inspekcję ich instalacji grzewczych. Oficer odpowiedzialny za akcję zaapelował do mieszkańców o regularne serwisowanie urządzeń grzewczych, a także o instalację detektorów tlenku węgla. Długoterminowo zalecił wymianę przestarzałych urządzeń na nowoczesne kotły kondensacyjne.
Ta tragedia przypomina o poważnym problemie zatrucia tlenkiem węgla, który w Belgii wciąż zbiera śmiertelne żniwo. W 2024 roku w samej Brukseli odnotowano cztery zgony, 109 hospitalizacji i 41 interwencji medycznych w domach z powodu tego rodzaju zatrucia. Najczęściej winę ponoszą niewłaściwie utrzymane lub uszkodzone urządzenia grzewcze.
Strażacy podkreślają, że skuteczna prewencja obejmuje montaż urządzeń zgodnych z przepisami przez wykwalifikowanych fachowców, obowiązkowy serwis co dwa lata, kontrolę przewodów wentylacyjnych oraz zapewnienie właściwej cyrkulacji powietrza w pomieszczeniach. Jednak najpewniejszym sposobem na uniknięcie tragedii jest instalacja detektora tlenku węgla.