Prokuratura w Antwerpii poinformowała, że mężczyzna, którego ciało odnaleziono w Boże Narodzenie na dworcu kolejowym w Herentals, nie był ofiarą przestępstwa z użyciem przemocy. Przeprowadzona sekcja zwłok wykluczyła udział osób trzecich. Dokładna przyczyna śmierci nie została jednak dotąd ustalona i nadal jest badana przez śledczych.
Odkrycie na dworcu w świąteczny poranek
Do zdarzenia doszło w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia, około godziny 7:15. Osoby przebywające na dworcu kolejowym w Herentals zauważyły bezwładnie leżącego mężczyznę i zaalarmowały służby ratunkowe. Po przybyciu na miejsce ratownicy mogli jedynie stwierdzić zgon.
Zmarły był mieszkańcem Herentals w wieku od 30 do 40 lat. Ze względu na okoliczności odnalezienia ciała prokuratura zdecydowała o skierowaniu sprawy do dalszych badań i zleceniu sekcji zwłok, aby ustalić przyczyny śmierci.
Sekcja zwłok wykluczyła udział osób trzecich
Jak przekazała prokuratura, wyniki sekcji zwłok jednoznacznie wskazują, że mężczyzna nie zmarł w wyniku przemocy. Nie stwierdzono żadnych obrażeń ani śladów, które mogłyby sugerować udział osób trzecich.
Mimo wykluczenia wątku kryminalnego dokładna przyczyna zgonu wciąż pozostaje nieznana. Postępowanie jest kontynuowane, a dalsze analizy mają pozwolić na ustalenie, co doprowadziło do śmierci mężczyzny.