Dries Van Langenhove, założyciel nacjonalistycznego ruchu Schild & Vrienden i były poseł skrajnie prawicowej partii Vlaams Belang, stanie przed kolejnym postępowaniem wyjaśniającym. Jak poinformował we wtorek flamandzki dziennik Het Laatste Nieuws, polityk ma zostać przesłuchany w ramach śledztwa dotyczącego podejrzenia podżegania do nienawiści i dyskryminacji. Sprawa dotyczy jego publicznych wypowiedzi odnoszących się do osoby niebinarnej.
Kontrowersyjna reakcja na coming out nauczyciela
Złożenie skargi jest konsekwencją wpisu opublikowanego przez Van Langenhove w październiku na platformie X. Polityk skomentował wówczas artykuł prasowy opisujący sytuację w jednej ze szkół w miejscowości Opwijk w Brabancji Flamandzkiej. Wicedyrektor tej publicznej placówki ogłosił publicznie, że identyfikuje się jako osoba niebinarna i poprosił, aby nie zwracano się do niego przy użyciu tradycyjnych form grzecznościowych odnoszących się do płci, takich jak „pan” czy „pani”.
Informacja ta wywołała dezorientację i sprzeciw części rodziców uczniów, a także sprowokowała ostrą reakcję ze strony działacza skrajnej prawicy. To właśnie treść jego wpisu stała się przedmiotem postępowania prowadzonego pod kątem ewentualnego podżegania do nienawiści wobec osoby należącej do mniejszości.
Prawo chroni ekspresję płciową
Podstawą śledztwa są przepisy belgijskiego prawa antydyskryminacyjnego, które obejmują ochroną również ekspresję płciową. Oznacza to, że wypowiedzi skierowane przeciwko osobom ze względu na sposób wyrażania ich tożsamości płciowej mogą być kwalifikowane jako czyny podlegające odpowiedzialności karnej.
Dla Driesa Van Langenhove nie jest to pierwsze postępowanie związane z jego aktywnością publiczną. Założyciel ruchu Schild & Vrienden, znany z kontrowersyjnych działań i wypowiedzi w mediach społecznościowych, wielokrotnie był już obiektem skarg oraz dochodzeń dotyczących szerzenia treści uznawanych za nienawistne lub dyskryminacyjne.