Sąd ds. wykroczeń drogowych w nałożył surową karę na mieszkańca gminy Beveren zatrzymanego za prowadzenie pojazdu w stanie ciężkiej nietrzeźwości. Mężczyzna otrzymał 45-dniowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz obowiązek zamontowania w samochodzie blokady alkoholowej. Podczas kontroli trzeźwości stwierdzono u niego niemal sześciokrotne przekroczenie dopuszczalnego limitu alkoholu. Okolicznością obciążającą była także jego wcześniejsza karalność – był już czterokrotnie skazywany za podobne wykroczenia.
Wyniki kontroli trzeźwości
Do zdarzenia doszło podczas kontroli drogowej przeprowadzonej w ubiegłym roku. Badanie wykazało 1,24 miligrama alkoholu na litr wydychanego powietrza. Obowiązująca w Belgii norma wynosi 0,22 miligrama, co oznacza, że kierowca przekroczył dopuszczalny limit niemal sześciokrotnie. Sam mężczyzna tłumaczył, że w chwili zatrzymania był w drodze po pomoc drogową.
Postawa oskarżonego przed sądem
Podczas rozprawy w sądzie ds. wykroczeń drogowych w Sint-Niklaas oskarżony przyznał, że wcześniej spożywał alkohol. Twierdził jednak, że czuł się zdolny do prowadzenia pojazdu i był przekonany, że mieści się w granicach dopuszczalnej normy. Zeznał również, że wiedział o prowadzonych w okolicy kontrolach trzeźwości, lecz nie obawiał się ich wyników.
Z dokumentacji policyjnej wynikało, że mężczyzna nie zachowywał się w sposób współpracujący wobec funkcjonariuszy. Oskarżony zaprzeczył tym ustaleniom, tłumacząc, że doszło do nieporozumienia. Wyjaśniał, że chciał jedynie opuścić pojazd, co, jak się okazało, nie było dozwolone.
Argumenty zawodowe nie przekonały sądu
Mężczyzna pracuje jako operator pogłębiarki w rejonie Diksmuide, gdzie zajmuje się usuwaniem niewybuchów z rzek i potoków. Przed sądem argumentował, że utrata prawa jazdy utrudni mu wykonywanie obowiązków zawodowych i pytał, kto przejmie jego pracę w okresie zakazu prowadzenia pojazdów. Sędzia nie uznał jednak tego argumentu za okoliczność łagodzącą i nie okazał zrozumienia dla potencjalnych konsekwencji zawodowych.
Wymiar kary
Przy wymierzaniu kary sąd wziął pod uwagę przede wszystkim recydywę. Cztery wcześniejsze wyroki za jazdę pod wpływem alkoholu miały kluczowe znaczenie dla surowości orzeczenia. Ostatecznie sąd zdecydował o 45-dniowym zakazie prowadzenia pojazdów oraz obowiązku instalacji blokady alkoholowej, czyli urządzenia uniemożliwiającego uruchomienie silnika, jeśli kierowca znajduje się pod wpływem alkoholu.