W środę 17 grudnia odbył się pogrzeb Patryka R. Po wielu tygodniach niepewności, formalności i ogromnego wysiłku organizacyjnego mógł wreszcie wrócić do domu i zostać pochowany wśród najbliższych, w swojej ojczyźnie. Dla rodziny był to moment niezwykle trudny, ale też ważny – zamknięcie bolesnego etapu i możliwość godnego pożegnania syna i brata.
Zbliżające się Święta Bożego Narodzenia będą dla bliskich Patryka szczególnie trudne. To pierwsze święta bez niego. Puste miejsce przy wigilijnym stole, cisza i świadomość straty będą odczuwalne jeszcze mocniej. Tym bardziej rodzina podkreśla, jak ogromne znaczenie miała dla nich pomoc okazana w ostatnich tygodniach.
Dzięki wsparciu darczyńców możliwe było opłacenie transportu ciała z Belgii do Polski oraz części kosztów związanych z pogrzebem. Rodzina wielokrotnie podkreśla, że bez tej pomocy nie byłaby w stanie samodzielnie udźwignąć tak dużych wydatków w tak krótkim czasie. Zbiórka pozwoliła im skupić się na żałobie i pożegnaniu, a nie wyłącznie na problemach finansowych.
Najbliżsi Patryka proszą o przekazanie jeszcze jednego, szczerego „dziękuję” wszystkim osobom, które pomogły – niezależnie od wysokości wpłaty czy formy wsparcia. Każdy gest, każde dobre słowo i każde udostępnienie miały znaczenie. To dzięki solidarności wielu osób Patryk mógł zostać pochowany w miejscu, które było jego domem.
Ta historia po raz kolejny pokazuje, jak ważna jest wzajemna pomoc w najtrudniejszych momentach. Dla rodziny Patryka wsparcie okazane przez ludzi, często zupełnie obcych, stało się realnym dowodem empatii i ludzkiej solidarności – czymś, co pozostanie z nimi na długo, także w nadchodzącym, świątecznym czasie.