Sędzia śledczy wydał nakaz aresztowania mężczyzny podejrzanego o brutalny atak na kobietę, do którego doszło wczoraj rano na ścieżce rowerowej Bruyningpad w Kortrijk, we Flandrii Zachodniej. Podejrzany usłyszał zarzuty gwałtu, usiłowania zabójstwa oraz naruszenia integralności seksualnej. We wtorek stanie przed izbą doradczą sądu, która zdecyduje o dalszym stosowaniu tymczasowego aresztowania.
Przypadkowi świadkowie uratowali życie ofiary
Rzecznik prokuratury Tom Janssens podkreślił, że okoliczności zdarzenia są wyjątkowo wstrząsające. Jak zaznaczył, atak miał charakter skrajnie brutalny, a sprawca wielokrotnie próbował pozbawić kobietę życia. Zdaniem prokuratury ofiara zawdzięcza ocalenie wyłącznie reakcji przypadkowych świadków, którzy postanowili sprawdzić, co dzieje się przy ścieżce.
Do ataku doszło wczoraj rano, gdy 56-letnia kobieta szła pieszo do pracy ścieżką biegnącą wzdłuż autostrady E17. Rowerzyści jadący tą trasą zauważyli porzucony rower leżący na ścieżce. Zaniepokojeni, zatrzymali się i zaczęli przeszukiwać pobocze. W zaroślach odkryli dramatyczną sytuację – napastnik wciąż znajdował się na leżącej kobiecie.
Szybkie zatrzymanie podejrzanego
Na widok świadków sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, jednak policja zdołała go szybko namierzyć i zatrzymać. Śledczy przypuszczają, że porzucony rower należał do podejrzanego, ponieważ ofiara poruszała się pieszo. Zatrzymany to 25-letni mężczyzna pochodzenia rwandyjskiego, mieszkający w Brukseli.
Ofiara pod opieką specjalistów
Poszkodowana kobieta pracuje w firmie Fluvius, flamandzkim operatorze sieci energetycznych i gazowych. Jak przekazała prokuratura, jest ona głęboko straumatyzowana przebiegiem ataku. Zapewniono jej kompleksową pomoc medyczną i psychologiczną, z której obecnie korzysta. Prokuratura podkreśla, że skutki zdarzenia są dla ofiary niezwykle dotkliwe, przede wszystkim w wymiarze psychicznym, a w najbliższym czasie potrzebuje ona spokoju i czasu na rekonwalescencję.