Ruben Van Gucht, znany prezenter flamandzkiej telewizji publicznej VRT, stanął przed sądem w Gandawie, gdzie zapadł wyrok za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości. Sąd orzekł wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów na 21 dni oraz grzywnę w wysokości 1 600 euro. To kolejne rozstrzygnięcie w długiej serii problemów prawnych dziennikarza. Pod koniec października został on bowiem skazany w Dendermonde na dziewięciomiesięczny zakaz prowadzenia pojazdów za jazdę bez wymaganych uprawnień. Sprawa pokazuje, jak szybko kumulują się konsekwencje prawne dla kierowców wielokrotnie łamiących przepisy drogowe w Belgii.
Zatrzymanie na autostradzie E17
Zdarzenie, które doprowadziło do obecnego wyroku, miało miejsce w nocy z 13 na 14 grudnia ubiegłego roku. Policyjny patrol zatrzymał samochód Van Guchta na autostradzie E17 w rejonie miejscowości Nazareth. Jak ustalił sąd, pojazd poruszał się w sposób niestabilny i zjeżdżał z toru jazdy. Przeprowadzone badanie wykazało około 1,15 promila alkoholu we krwi, co odpowiada spożyciu od trzech do siedmiu piw.
Na wcześniejszym etapie postępowania sędzia zlecił wykonanie specjalistycznego badania krwi, tzw. analizy PEth. Test ten pozwala wykryć ślady spożycia alkoholu nawet do miesiąca wstecz i jest stosowany w celu sprawdzenia, czy dana osoba nie nadużywa alkoholu w dłuższym okresie. Wyniki badania nie potwierdziły nadmiernego spożycia alkoholu.
Stanowisko obrony i decyzja sądu
Podczas rozprawy mecenas Stijn Van Schel, reprezentujący prezentera, przekazał stanowisko swojego klienta. Van Gucht przyznał, że popełnił poważny błąd w ocenie sytuacji i zadeklarował gotowość poniesienia konsekwencji. Obrona podkreślała również, że oskarżony jest świadomy społecznej nieakceptowalności jazdy pod wpływem alkoholu i zobowiązuje się do niepowtarzania podobnych zachowań.
Sąd zwrócił uwagę na fakt, że tym razem Van Gucht stawił się osobiście na rozprawie, czego zabrakło podczas wcześniejszego posiedzenia. Przy wymiarze kary uwzględniono również wcześniejszy wyrok z Dendermonde, gdzie prezenter otrzymał dziewięciomiesięczny zakaz prowadzenia pojazdów, określony przez sąd w Gandawie jako wyjątkowo surowy. W praktyce z 21 dni zakazu odliczono 15 dni natychmiastowego zatrzymania prawa jazdy, które nastąpiło bezpośrednio po zatrzymaniu, co oznacza dodatkowe sześć dni bez możliwości prowadzenia pojazdów.
Seria naruszeń po pierwszym zatrzymaniu
Sytuacja prawna prezentera jest jednak znacznie bardziej złożona. Po pozytywnym wyniku badania na obecność alkoholu w grudniu ubiegłego roku jego prawo jazdy zostało zatrzymane na 15 dni. Już dzień później, 14 grudnia, kamera ANPR zarejestrowała go jednak za kierownicą samochodu. Po upływie okresu zatrzymania dokumentu Van Gucht był ponadto kilkukrotnie przyłapywany na prowadzeniu pojazdu, mimo że nie odebrał jeszcze prawa jazdy z właściwego urzędu.
Te naruszenia doprowadziły do wyroku sądu w Dendermonde pod koniec października bieżącego roku. Orzeczono wówczas dziewięciomiesięczny zakaz prowadzenia pojazdów, grzywnę w wysokości 4 800 euro oraz obowiązek ponownego zdania egzaminów na prawo jazdy. Ponieważ wyrok ten nie został jeszcze wykonany, prezenter nadal porusza się samochodem i w ten sposób dotarł również na rozprawę w Gandawie.
Kolejna rozprawa już następnego dnia
Problemy prawne Van Guchta nie kończą się na obecnym wyroku. Już następnego dnia ma on stanąć przed sądem w Vilvoorde w związku z kolejnym przypadkiem prowadzenia pojazdu w okresie obowiązywania zakazu. Zatrzymano go tam 15 grudnia. Grozi mu kolejny zakaz kierowania pojazdami oraz następna grzywna. W razie skazania będzie to już szósty wyrok wydany wobec prezentera przez sąd do spraw wykroczeń drogowych.
Sprawa ta pokazuje, jak poważne i narastające konsekwencje prawne niesie ze sobą wielokrotne łamanie przepisów ruchu drogowego w Belgii. Rozbudowany system monitoringu z wykorzystaniem kamer ANPR oraz coraz bardziej restrykcyjne podejście sądów wobec recydywistów sprawiają, że każde kolejne naruszenie prowadzi do surowszych sankcji, w tym wysokich grzywien i obowiązku ponownego zdawania egzaminów.