Brukselski urząd Iriscare we współpracy z publiczną kasą zasiłków rodzinnych Famiris przeprowadził szeroko zakrojoną operację identyfikacji dzieci, które z różnych powodów nie otrzymywały przysługujących im świadczeń rodzinnych. Dzięki wykorzystaniu narzędzi cyfrowych oraz krzyżowej analizie danych udało się odnaleźć ponad 3 500 młodych mieszkańców stolicy, którzy dotąd pozostawali poza systemem wsparcia socjalnego – często bez świadomości ich własnych rodzin.
Cyfrowe narzędzia w służbie najmłodszych
Zastosowana przez Iriscare metoda polega na systematycznym porównywaniu informacji zgromadzonych w Banque Carrefour de la Sécurité sociale z danymi zawartymi w Rejestrze Narodowym. System automatycznie identyfikuje sytuacje, w których przez 120 dni od powstania potencjalnego prawa do świadczeń nie został złożony żaden wniosek o ich przyznanie. Jak podkreślają przedstawiciele Iriscare, takie cyfrowe „poszukiwania” umożliwiają aktywowanie utraconych praw i skierowanie pomocy do dzieci, którym ona przysługuje. Skala skuteczności jest znacząca – średnio każdego dnia identyfikowanych jest 71 dzieci nieotrzymujących należnych zasiłków.
Walka z ubóstwem dzieci w stolicy
Znaczenie inicjatywy jest szczególnie istotne, ponieważ jedno na troje zidentyfikowanych dzieci wychowuje się w rodzinie o niskich dochodach. Bez interwencji administracji publicznej prawo do zasiłków mogłoby pozostać niezrealizowane przez długi czas, pozbawiając najbardziej potrzebujące rodziny ważnego wsparcia finansowego. Dane dotyczące ubóstwa dzieci w Brukseli pozostają alarmujące – według najnowszych statystyk czworo na dziesięcioro dzieci dorasta w warunkach biedy.
Kristof De Vleeschouwer, analityk biznesowy w Famiris, podkreśla, że celem projektu jest dotarcie do jak największej liczby rodzin z dziećmi i pełne zagwarantowanie im przysługujących praw. Jak zaznacza, każde dziecko ma znaczenie, a technologia pozwala administracji nie tracić nikogo z pola widzenia.
Wciąż potrzebna dalsza automatyzacja
Mimo wyraźnych sukcesów cyfrowej akcji poszukiwawczej obecny system nadal wymaga bezpośredniego kontaktu z rodzinami na etapie otwierania nowych spraw. Wynika to z niepełnej digitalizacji wszystkich niezbędnych danych, przez co część procedur musi być realizowana ręcznie, co spowalnia cały proces. Iriscare apeluje o dalszą automatyzację, która pozwoliłaby dotrzeć do kolejnych rodzin i ograniczyć bariery administracyjne.
Tania Dekens, dyrektor zarządzająca Iriscare, podkreśla w oficjalnym komunikacie, że każde dziecko ma prawo do dobrego startu w życie, a administracja publiczna nie może dopuścić do pominięcia kogokolwiek. Dalszy rozwój cyfryzacji oraz pogłębiona współpraca z partnerami instytucjonalnymi mają zapewnić, że wszystkie dzieci otrzymają należne im wsparcie.